Unihokeistki PUKS Trzebinia wygrały turniej półfinałowy mistrzostw Polski juniorek młodszych i za niespełna miesiąc powalczą o medale krajowego czempionatu. Luszowice bez problemu pokonały Pogorzankę w pierwszej kolejce walki o mistrzostwo piłkarskiej B-klasy.

UNIHOKEJ

Turniej półfinałowy mistrzostw Polski juniorek młodszych
Victoria Gułtowy - PKS MOS Zbąszyń 1-6
Wiatr Ludźmierz - Junior Kębłowo 5-2
PUKS Trzebinia - Podhale Nowy Targ 4-0
Wiatr Ludźmierz - Victoria Gułtowy 6-0
Podhale Nowy Targ - PKS MOS Zbąszyń 5-2
PUKS Trzebinia - Junior Kębłowo 5-3
W sobotnich meczach turnieju rozgrywanego w Kębłowie (województwo wielkopolskie) trzebinianki zanotowały dwie wygrane i jedną porażkę. W pierwszym niedzielnym pojedynku podopieczne Pawła Raja zwyciężyły 4-0 zawodniczki Podhala Nowy Targ.
- Ostatnie spotkanie z gospodyniami decydowało o wszystkim. Nam do awansu do finałów mistrzostw Polski wystarczał remis. W przypadku porażki to drużyna z Kębłowa wywalczyłaby promocję naszym kosztem – mówi Paweł Raj, szkoleniowiec PUKS.
Mecz z Juniorem ułożył się znakomicie dla ekipy z Trzebini, która po dwóch tercjach prowadziła 3-0.
- W trzeciej części pojedynku trener rywalek zmienił ustawienie swojego zespołu i zrobiło się 3-3. Horror był niesamowity. Na szczęście zdobyliśmy jeszcze dwa gole i wygraliśmy. Zwycięstwo dało nam awans z pierwszego miejsca – mówi Paweł Raj.
Obok Podhala do turnieju finałowego awansowały jeszcze Podhale i Wiatr Ludźmierz oraz z drugich zawodów półfinałowych (rozegranych w lutym) Energa Olimpia Osowa Gdańsk, MLUKS Jedynka Trzebiatów i LUKS Nolet Żabi Róg.
Skład PUKS: Magdalena Michaliszyn, Adrianna Biskup, Paulina Porębska, Katarzyna Zając, Małgorzata Gągolska, Maja Masztaler, Ewelina Turek, Małgorzata Mleczko, Patrycja Lasoń, Aneta Szmyd, Natalia Pastusińska, Patrycja Ludwiczek, Julia Fudala.

PIŁKA NOŻNA

Klasa okręgowa - Oświęcim
Zagórzanka Zagórze - Soła Łęki 1-1
Górnik Brzeszcze - Nadwiślanin Gromiec 2-2

Klasa A - Chrzanów
Korona Lgota - MKS Alwernia 0-1
Nadwiślanka Okleśna - SPRiN Regulice 2-2

Klasa B - Chrzanów
Polonia Luszowice – Pogorzanka Pogorzyce 4-1 (2-0)
1-0 Arkadiusz Stepień (29), 2-0 Łukasz Piszczek (44), 3-0 Kamil Ostrowski (68), 4-0 Paweł Drabiński (70), 4-1 Mariusz Domagała (90)
Polonia: Woźniak – Musiał (62. Jaromin), Liszka, Kusiak, Marcin Krauz, Piszczek (70. Krupa), Jarząbek (80. Gibek), Ostrowski, Michał Krauz (77. Niemas), Stępień, Drabiński
Pogorzanka: Filipek – Ładocha (82. Krupnik), Wierzba, Celarek, Król, Kowalski, Domagała, Mądrzejewski, Mirek, Orszulik, Romanowski
Gospodarze dobrze wywiązali się z roli faworyta. Minęło jednak trochę czasu, zanim akcje Polonii zaczęły się zazębiać. Na początku gracze Luszowic próbowali szczęścia strzałami z dystansu. Zmarnowali też dwie dobre okazje. Po wrzutce Dariusza Kusiaka na krótki słupek żaden z jego kolegów nie doszedł do piłki. Po rajdzie lewą stroną szesnastki Michała Krauza bramkarz gości obronił jego strzał. Niedługo potem doświadczony Marcin Jarząbek wykonywał rzut wolny. Piłka odbiła się od trzyosobowego muru. Doszedł do niej Arkadiusz Stępień, który otworzył wynik. Goście mieli doskonałą okazje do wyrównania po jednej z nielicznych kontr. Cóż, kiedy strzał Mateusza Romanowskiego sparował Michał Woźniak. Za to gospodarze cieszyli się przed przerwą jeszcze z jednego gola. W 44. minucie na 2-0 uderzeniem z 14 metrów lewą nogą podwyższył Łukasz Piszczek. Zaraz na początku drugiej odsłony goście nieco żwawiej ruszyli do przodu. Mariusz Domagała uderzył obok lewego słupka, a Patryk Król spudłował przy próbie lobowania bramkarza. Poloniści wyczekali rywali i znów poszli do przodu. Gol numer trzy to dzieło pozyskanego z Wodnej 22-letniego Kamila Ostrowskiego, który po serii dryblingów trafił w długi róg. Niedługo potem sytuację sam na sam wykorzystał Paweł Drabiński. Okazję do zdobycia piątego trafienia miał jeszcze tuż po wejściu na plac gry Konard Gibek, ale minimalnie przestrzelił z półobrotu. Dość nieoczekiwanie w samej końcówce ambicja gości została nagrodzona honorową bramką. Po rozegraniu wolnego i niefortunnej interwencji Woźniaka w siatce futbolówkę umieścił Mariusz Domagała. Luszowice mające szeroką ławkę rezerwowych wciąż mają szanse na awans, choć inne zespoły z czołówki tabeli też wygrały swoje mecze.

Komentuje Ireneusz Palka, trener Polonii Luszowice

[audio_47]

Ruch Młoszowa - Wisła Jankowice 1-4
Wolanka II Wola Filipowska - Zryw Brodła 3-1

(MK, MOR)