Sport
SPORTOWY CZWARTEK. Po przegranej trener zapowiedział rezygnację (AUDIO)
![SPORTOWY CZWARTEK. Po przegranej trener zapowiedział rezygnację (AUDIO)](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/10788.jpg)
W zespole z Balina zadebiutował w czwartek Nigeryjczyk Benson Anih, ale przeciwko Cedronowi - podobnie jak inni koledzy z zespołu - sobie nie pograł. W starciu ekip walczących o utrzymanie w A-klasie Kwaczała wygrała w Dulowej.
PIŁKA NOŻNA
Klasa okręgowa – Oświęcim
Orzeł Balin – Cedron Brody 2-5 (0-2)
0-1 Gabriel Wolski (8), 0-2 Gabriel Wolski (15), 0-3 Krzysztof Płaczek (47), 0-4 Gabriel Wolski (65), 1-4 Tomasz Antonik (69, karny), 1-5 Gabriel Wolski (84), 2-5 Tomasz Wierzba (85)
Balin: Dobranowski – Żuraw, Antonik, Wierzba, Grabiec, Jedynak, Stępień, Pluta, Warzecha, Anih, Kadłuczka
Brody: Kwartnik – Hujdus, Dobisz, Wyka, Basista, Skiba (74. Kosowski), Seroka (46. Ziaja), Gruczyński, Łężniak (80. Kurowski), Klasik (46. Płaczek), Wolski
Zawodnicy Cedronu tracili trzy punkty do Balina, z którym jesienią wygrali u siebie 2-1. Tym razem też zdobyli komplet punktów. Byli bardziej zdeterminowani, grali szybciej i przeprowadzali bardziej urozmaicone ataki. Kilka razy dopisało im też szczęście, sprzyjające podobno lepszym. Już w 8. minucie sędzia podyktował rzut wolny pośredni w polu karnym gospodarzy. Podana piłka trafiła do Gabriela Wolskiego, który umieścił ją w siatce tuż przy słupku. Po kwadransie gry ten sam zawodnik znów się cieszył z gola po technicznym strzale z ośmiu metrów w polu karnym. Chwilę wcześniej to miejscowi mogli wyrównać, ale Krystian Żuraw trafił w słupek. Zresztą pech prześladował też balinian po przerwie, kiedy Tomasz Grabiec uderzył raz w słupek, a raz w poprzeczkę. Za to Cedron bezlitośnie wykorzystywał swoje sytuacje. Dwie minuty po przerwie celną dobitką popisał się wprowadzony chwilę wcześniej młodzieżowiec Krzysztof Płaczek. Potem dwukrotnie dał o sobie znać wszędobylski Gabriel Wolski, trafiając po ziemi w długi róg i wykorzystując karnego za faul na Płaczku. Gospodarze w końcówce wreszcie także znaleźli drogę do siatki, ale były to gole z gatunku tych na otarcie łez. Bramki zdobyli Tomasz Antonik (z jedenastki podyktowanej za podcięcie Wojciecha Jedynaka) oraz Tomasz Wierzba (dobił z polu karnym piłkę odbitą od poprzeczki). W zespole z Balina zadebiutował Nigeryjczyk Benson Anih. Nie dostawał jednak zbyt wielu podań od kolegów. Przeprowadził kilka ataków i pokazał dobrą technikę, ale pilnowany zwykle przez dwóch rywali niewiele mógł zdziałać. Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku piłkarze Balina i ich kibice byli zawiedzeni. Trener Wiesław Liszka zapowiedział zaś rezygnację z pełnionej funkcji. Prawdopodobnie pojedzie jeszcze w roli szkoleniowca w sobotę do Brzeziny. Decyzje podjął między innymi dlatego, że nie wszyscy zawodnicy podchodzą należycie do swoich obowiązków. Na przedmeczowej odprawie w ogóle nie pojawili się Damian Bodziony i Tomasz Krzyśko.
Komentuje trener Balina Wiesław Liszka
[audio_53]
Komentuje strzelec czterech bramek dla Cedronu Gabriel Wolski
[audio_54]
Sportowy czwartek w obiektywie
Soła Łęki - KS Chełmek 4-1
Klasa A – Chrzanów
UKS Dulowa – Unia Kwaczała 1-2 (0-1)
0-1 Dominik Pierzchała (22), 0-2 Paweł Kalinowski (64), 1-2 Dominik Grzesiakowski (86-karny)
Dulowa: Bednarczyk – D. Przebindowski, Burdzy, Kozak, Szpak (17. Wołoszczakiewicz), Warkoczyński, Grzesiakowski, Gąsior, J. Zieliński (77. Wołek), Ziarnik (73. J. Skopowski), Kołodziejczyk (46. Majewski)
Kwaczała: P. Lichota – M. Dudek, Paw, Miziołek, Bachowski, Gorliński, J. Tekielak (74. A. Rychlik), P. Kalinowski, Romański (46. P. Hajduk), D. Pierzchała, W. Tekielak (85. Ł. Kosowski)
W bardzo ważnym spotkaniu dla układu dolnej części tabeli Kwaczała wygrała na wyjeździe z Dulową i do czwartkowego rywala traci już tylko jeden punkt.
Po pierwszej połowie Unia prowadziła 1-0. W 22. minucie Wojciech Tekielak dośrodkował z rzutu wolnego, a Dominik Pierzchała precyzyjnym strzałem głową pokonał Adriana Bednarczyka.
W pierwszej części poza golem UKS stracił jeszcze Łukasza Szpaka, który z poważnie wyglądającą kontuzją kolana musiał opuścić boisko.
Miejscowi najlepszą okazję do zdobycia bramki przed przerwą mieli zaraz na początku meczu. Po centrze z lewego skrzydła Damian Przebindowski główkował obok słupka.
Kwadrans po zmianie stron bliski podwyższenia wyniku był Dominik Pierzchała. Jego uderzenie z rzutu wolnego znakomicie obronił golkiper UKS.
W odpowiedzi, po akcji Waldemara Ziarnika przed szansą doprowadzenia do remisu stanął Patryk Majewski, ale nie trafił czysto w futbolówkę.
W 64. minucie była już 2-0 dla gości. Po prostopadłym podaniu sam na sam w sytuacji znalazł się Paweł Kalinowski. Były gracz m.in. Orła Balin i Górnika Libiąż sytuacji nie zmarnował.
Na dziesięć minut przed końcem meczu miejscowych mógł dobić Wojciech Tekielak. Po jego strzale piłkę z linii bramkowej wybił jednak Jarosław Burdzy.
Nadzieje Dulowej na wywalczenie choćby punktu odżyły w 86. minucie, gdy Dominik Grzesiakowski wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na nim samym.
Gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania w jednej z ostatnich akcji meczu. Damian Przebindowski przeprowadziła ładny rajd prawym skrzydłem i zagrał piłkę na piąty metr. Tam żaden z jego kolegów nie trafił w futbolówkę. Ta trafiła do ustawionego na dalszym słupku Tomasza Wołka. Ten jednak strzelił lekko i niecelnie.
Komentuje Piotr Lichota, bramkarz Unii Kwaczała
[audio_55]
Komentuje Jarosław Burdzy, defensor UKS Dulowa
[audio_56]
Zgoda Byczyna - Arka Babice 4-4
Start Kamień - Wolanka Wola Filipowska 5-3
LKS Żarki - Korona Lgota 7-1
Nadwiślanka Okleśna - MKS Alwernia 0-3
Tęcza Tenczynek - Victoria Zalas 3-2
SPRiN Regulice - Błyskawica Myślachowice 2-1
(MOR, MK)