Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

PIŁKARSKA ŚRODA. Gol z dedykacją na wagę lidera (ZDJĘCIA i AUDIO)

28.05.2014 21:29 | 0 komentarzy | 5 379 odsłon | red
Trzebiński MKS wygrał w zaległym meczu z Orłem Piaski Wielkie i został nowym liderem czwartej ligi. Górnicy z Libiąża wygrali rzutem na taśmę z Sandomierzem.
0
PIŁKARSKA ŚRODA. Gol z dedykacją na wagę lidera (ZDJĘCIA i AUDIO)
Pomocnik trzebińskiego MKS Michał Kowalik w pojedynku z graczem Orła Piaski Wielkie. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Trzebiński MKS wygrał w zaległym meczu z Orłem Piaski Wielkie i został nowym liderem czwartej ligi. Górnicy z Libiąża wygrali rzutem na taśmę z Sandomierzem.

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska
Górnik Libiąż - Wisła Sandomierz 2-1 (1-1)

1-0 Dawid Adamczyk (19), 1-1 Jarosław Piątkowski (38), 2-1 Radosław Górka (90)

Wreszcie po końcowym gwizdku libiążanie mogli wznieść ręce do góry w geście triumfu, na który musieli jednak czekać do samego końca. Po długim przerzucie z prawej strony piłkę na szesnastym metrze przyjął w 19. minucie Dawid Adamczyk. Be zastanowienia oddal lewą nogą strzał. Piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Prowadzeniem gospodarze cieszyli się niewiele ponad kwadrans. Wtedy poszła akcja gości środkiem boiska. Piłkę dostał Jarosław Piątkowski, który przedarł się lewą stroną. Minął obrońcę i uderzył precyzyjnie w długi róg. Po zmianie stron trwała wymiana ciosów. Tuż przed końcem Górnicy egzekwowali rzut rożny. Obrońcy Wisły wybili piłkę. Ta jednak wróciła w pola karne. Jeden z zawodników Janiny przegłówkował ją na prawą stronę, gdzie stał nie pilnowany Radosław Górka. Wyszedł do niego bramkarz, ale nie zdołał wybić piłki, którą pod kontrolą miał Radosław Górka. Strzałem z ostrego kąta z półobrotu umieścił ją w siatce mimo rozpaczliwej próby interwencji ze strony jednego z obrońców, stojącego na linii bramkowej.

IV liga – zachodnia Małopolska
MKS Trzebinia-Siersza – Orzeł Piaski Wielkie 2-1 (0-1)
0-1 Konrad Gołoś (24), 1-1 Marcin Giermek (52), 2-1 Krzysztof Sieczko (78)
Trzebinia: K. Pająk – Sieczko, Kukla, Kalinowski, P. Szczepanik, Domurat (90. Muras), Ołownia, T. Szczepanik (78. Juraszek), Kowalik (87. Małodobry), Giermek, J. Pająk (78. Lickiewicz)
Trzebinianie pokonali w zaległym spotkaniu Orła i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Na trzy kolejki przed końcem sezonu mają na koncie tyle samo punktów co druga w klasyfikacji Jutrzenka Giebułtów i o dwa „oczka” więcej niż trzecia Cracovia II Kraków.
Zwycięstwo nad Piaskami Wielkimi nie przyszło podopiecznym Pawła Olszowskiego łatwo. W pierwszej połowie mieli optyczną przewagę nad rywalem, ale nie potrafili przełożyć tego na zdobycz bramkową. Do siatki co prawda trafił obchodzący tego dnia urodziny Michał Kowalik, ale arbiter odgwizdał spalonego.
Szczęścia próbował też Marcin Giermek. Najpierw z jego strzałem poradził sobie golkiper gości. Potem po centrze z rzutu rożnego futbolówka odbiła się od słupka.
Gola zdobyli za to przyjezdni, którzy wykazali się stuprocentową skutecznością w pierwszej odsłonie. Do prostopadłej piłki wystartował doświadczony Konrad Gołoś (były piłkarz m.in. Wisły Kraków, Górnika Zabrze i Polonii Warszawa), który minął Krzysztofa Pająka i wpakował futbolówkę do siatki.
Miejscowi wyrównali siedem minut po przerwie. Jakub Pająk podał w pole karne do Marcina Giermka. Ten przyjął piłkę i ze spokojem posłał ją obok bramkarza.
Wydawało się, że gracze MKS pójdą za ciosem. Tymczasem to goście mogli w kolejnych minutach wyjść na prowadzenie. Tomasz Szczytyński uderzył z najbliższej odległości tylko w boczną siatkę, a strzał z kilku metrów Przemysława Kapery znakomicie obronił Krzysztof Pająk.
Sygnał trzebinianom do ataku dał Michał Kowalik. Jego uderzenie z dystansu, pomimo rykoszetu, sparował jednak Jakub Wałach. Chwilę później golkiper Orła wygrał też pojedynek sam na sam z Tomaszem Szczepanikiem.
Jakub Wałach nie popisał się za to w 78. minucie. Po strzale z dystansu Damian Lickiewicza nie złapał piłki. Ta trafiła pod nogi Krzysztofa Sieczki, który zdobył gola na 2-1 dla MKS.
Ostanie minuty to rozpaczliwe ataki przyjezdnych. Najbliższy wyrównania był Tomasz Czyżowski. Jego uderzenie zza linii pola karnego obronił jednak Krzysztof Pająk.

Komentuje Paweł Olszowski, szkoleniowiec MKS Trzebinia-Siersza

[audio_77]

Komentuje Krzysztof Sieczko, defensor MKS Trzebinia-Siersza

[audio_79]


Klasa A - Chrzanów
Arka Babice - Tęcza Tenczynek 5 - 0
UKS Dulowa - Start Kamień 1 - 5
Victoria Zalas - MKS Alwernia 2 - 3
Wolanka Wola Filipowska - LKS Żarki 1 - 4
Błyskawica Myślachowice - Zgoda Byczyna 1 - 3

(MK, MOR)