Libiąż
Dwa mandaty dla Nowozelandczyka, a to nie koniec
Nie miał uprawnień, przekroczył prędkość i był pod wpływem alkoholu. Wpadł w ręce policji.
Mundurowi z chrzanowskiej drogówki zatrzymali w sobotę kierującego peugeotem na ulicy Krakowskiej w Libiążu. Okazał się nim 29-letni obywatel Nowej Zelandii, mieszkający w Wielkiej Brytanii. Peugeota wypożyczył z kolei na Litwie.
Po pierwsze jechał zbyt szybko. Dozwoloną prędkość przekroczył o 24 km/h. Po drugie był po alkoholu, bo w jego organizmie krążyło 0,4 promila. Po trzecie nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami na obszarze Polski.
- Za przekroczenie prędkości został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych, za brak uprawnień kolejnym, w wysokości 500 złotych - informuje sierż. Iwona Szelichiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Dodatkowe czynności, za jazdę po użyciu alkoholu, z cudzoziemcem, w obecności tłumacza zostały wykonane w komendzie policji. Samochodem zaopiekowała się przyjaciółka zatrzymanego, z którą podróżował.
Komentarze
2 komentarzy
Wedle prawa czynności z udziałem obcokrajowca muszą zostać przeprowadzone w obecności tłumacza przysięgłego, nawet w sytuacji gdy policjant mówi biegle w danym języku. Proponuję się nie wypowiadac, jak się nie ma pojęcia na dany temat.
Tia, i pewnie jechał lewą stroną jezdni :) To policjanci nie znają angielskiego na tyle żeby przeprowadzić czynności związane ze swoją pracą? Trochę wstyd w tych czasach. Chyba, że celowo mówił starannie po nowozelandzku :) Będzie dementi w związku z 1 kwietnia?