Trzebinia
Trzebinianin znalazł ludzką czaszkę
W środę w nocy do komisariatu policji w Trzebini zadzwonił zaniepokojony mężczyzna. W pustym budynku w rejonie ul. Krakowskiej natknął się na ludzkie szczątki.
Teren został zabezpieczony przez policję.
- Wykonane zostały wstępne czynności. Z dalszymi musimy się wstrzymać ze względu na fetor, który panuje w środku. Pełno tu śmieci i różnych starych rzeczy. Czekamy na przyjazd Sanepidu i innych służb, które pomogą to odkazić - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Z jego informacji wynika, że w środę po godz. 21 trzebińscy funkcjonariusze otrzymali telefoniczne zgłoszenie o znalezieniu ludzkich szczątków. Przypadkowy mężczyzna natknął się na kościec i czaszkę. Zostały zabezpieczone i przewiezione do prosektorium.
- W pierwszej kolejności trzeba ustalić personalia osoby, której szczątki zostały znalezione. Nie będzie to łatwe. Podobnie ustalenie przyczyny zgonu - przyznaje rzecznik policji.
Funkcjonariusze sprawdzają też, kto jest właścicielem domu, w którym dokonano makabrycznego odkrycia. Budynek od dawna był niezamieszkały.
Komentarze
3 komentarzy
Dokładnie rok temu informowałam UM w Trzebini i Sanepid o tym, że na terenie tej posesji grasują szczury, że łażą tam jakieś podejrzane typy (w tej sprawie rozmawiałam z Policją), a właściciela nie ma od dłuższego czasu. Podobno była jakaś wizja lokalna, z której nic nie wynikło... A te szczątki musiały już tam wtedy być. Można było choć zabezpieczyć dom przed całkowitym splądrowaniem. Bo "deratyzacji nie można było przeprowadzić, żeby nie stwarzać precedensu" - jak mi powiedziano w UM. W celu uchronienia się przed szczurami (mieszkam obok) musiałam ją przeprowadzić na własny koszt...
CSI: kryminalne zagadki Trzebinia
W końcu coś ciekawego na tym portalu, a nie tylko Robi R.