Ziemia chrzanowska
Gimnazjaliści byli w stresie. Egzamin jednak się odbywa
W środę punktualnie o godzinie 9 rozpoczęły się egzaminy gimnazjalne. Wygląda na to, że zgodnie z zapowiedziami w lokalnych szkołach mimo trwającego strajku nauczycielskiego udało się skompletować komisje.
Obserwowaliśmy przygotowania do egzaminu w SP nr 1 w Chrzanowie. Egzamin zdawało tam 130 uczniów. Pisali w trzech salach lekcyjnych i na sali gimnastycznej.
- Trochę nerwów było, bo nie wiedzieliśmy do końca, jak to będzie. Najważniejsze, że komisja działa i zaraz siądziemy do pisania. Do piątku czeka nas sporo egzaminów. Najbardziej obawiam sie części matematyczno-przyrodniczej - powiedział nam Franciszek Perończyk, uczeń trzeciej klasy gimnazjum z "jedynki".
W środę gimnazjaliści piszą z historii i wiedzy o społeczeństwie oraz języka polskiego. W czwartek zdają przedmioty przyrodnicze i matematykę. W piątek czeka ich egzamin językowy. Jak nam nieoficjalnie mówili nauczyciele, właśnie na piątkowy egzamin językowy może byc największy problem ze skompletowaniem komisji.
Wyniki egzaminu będą znane w czerwcu.
Komentarze
19 komentarzy
Przecież i tak wszystkich gdzieś przyjmą, jeżeli tylko będą chcieli, a później, jak będą mieli tylko ochotę, to znajdą sobie jakąś uczelnię, która ich przyjmie, a w ostateczności taką, która sprzeda im dyplom ukończenia studiów, które ukończą, jak tylko w terminie będą płacić czesne. Nie może być inaczej w kraju, w którym rocznik liczy 400/500 tysięcy, a studia rocznie kończy 200/300 tysięcy i tyle samo przyjmuje się na pierwszy rok. Polski system oświaty to obecnie pic na wodę fotomontaż. Przez podstawówki i gimnazja się przepycha wszystkich bo są obowiązkowe więc skoro i tak musi skończyć, to niech skończy zanim mu/jej wąsy/co innego z przodu urosną i zacznie palić, pić, ćpać, robić gorsze rzeczy i bić nauczycieli. Licea, w walce o miejsca pracy zatrudnionego personelu i ze strachu przed likwidacją, połkną wszystko co ma papier, a później na chętnych czekają uczelnie, w których dziwnym trafem liczba płacących w terminie równa się liczbie zaliczających semestr. P.S. Nauczyciele ani uczniowie nie są temu winni. To wina systemu, którego nauczyciele są takimi samymi ofiarami jak uczniowie. Winny jest system, czyli my wszyscy.
Jeszcze jedno. Egzamin gimnazjalny i ośmioklasisty, można było po prostu odwołać( już tak było). Przyjęcia do szkół na podstawie świadectwa. Tylko nie mam pojęcia czy będą jeszcze szkoły. To ministerstwo ustala terminy!!!
do henek2359 i jemu podobni. Piszecie tu dziwne rzeczy. Widać, że nie wiecie, co zepsuła ta reforma. Zgadzam się, że poziom wiedzy absolwentów ciągle spada, tylko nie wiem, dlaczego zwalacie wszystko na nauczycieli. Nauczyciel musi uczyć zgodnie z podstawą programową!!! Nowa reforma została zrobiona „na kolanie” i spowoduje jeszcze większe obniżenie poziomu. Ja akurat jestem zawodowcem, czyli tym nienormalnym człowiekiem, który idzie do szkoły uczyć dzieci po ponad 20 latach pracy w „przemyśle” za minimalną krajową. Uczę przedmiotów zawodowych. „Dobra zmiana” w ramach poprawy nauczania przedmiotów zawodowych zmniejszyła liczbę godzin na ćwiczenia (u mnie 7h->1h) i zwiększyła grupy z 10 do 30 uczniów. Zamiast tego wymyślili, że dzieci w 2 klasie nauczą się wszystkiego na dodatkowej miesięcznej praktyce zawodowej (kto miał, to wie, jak to wygląda). Mi zupełnie jest obojętne, kto ten strajk przygotował, ale musi się to wszystko zmienić, jeśli chcemy utrzymać jakiś poziom. Muszę zmartwić tych, co tu piszą „lekka praca”, pomimo że bardzo mi się podobało samo nauczanie, to jest najcięższa praca, jaką do tej pory wykonywałem (jedyne co mnie do tej pory w niej trzymało to wdzięczność uczniów za 100% zdane egzaminy). Niestety muszę myśleć o rodzinie i jeśli nic nie wywalczymy, odchodzę z zawodu, jak większość mi podobnych. Wielkie rozgoryczenie i brak zrozumienia, że nie dbamy o dzieci, co mamy zrobić ? Już 2 roczniki są stracone, co mam im powiedzieć, że nawet jedna z najlepszych szkół w kraju nie ma zaplecza i godzin, by ich „przyzwoicie” nauczyć. Mam liczną rodzinę, teraz jestem nauczycielem kontraktowym (ile zarabiam macie w ustawie, a nie w TVP), w sumie jak nie mam nadgodzin, to 2k dostanę i 0.6k wydam na paliwo.Myślicie, że prawie 600 000 rodaków strajkuje z powodu Broniarza ?. Nauczyciele „PIS” tak samo strajkują !!.
Siejka powinien wziąć zebrać grupę gimnazjalistów podobną jemu (na pewno takich by znalazł) i zablokować szkołę reszcie,która chce zdawać egzaminy.Bo na razie nie widać efektów tego ich "strajku",może po za jednym,że pensyjka będzie niższa,no ale ich wina,że tacy wykształceni a dali się wpuścić CZERWONEMU BARONOWI w maliny ,on na pewno nie straci bo już mu pensję załatwili płacąc składki.
@Jan Nawak Czy to jest jakiś cytat z Władysława Gomułki?
Nauczyciele, pseudo nauczyciele! Młodzież zdaje egzaminy i będzie zdawała, matury też, ale wy również ZDAJECIE egzamin, bardzo ważny egzamin, nawet wielu z was o tym nie wie jak ważny. Jest to egzamin WERYFIKACYJNY! Pokaże on, kto do nagrody a kto do „odstrzału”! Obóz zdrady i zaprzaństwa, który wami manipuluje i wykorzystuje do walki politycznej, destabilizacji oświaty, ukręcił na was bat! Odsyłam do artykułu nr 415 kodeksu cywilnego.
Podpisz się_ Czy pan wie, co to jest tabloid?