Za 25 min może być?

Długa 53. Zapraszam, odpowiem.

Na jakich zasadach?

Nie. Zupełnie serio zapraszam do współpracy reporterskiej.

"Jeśli ktoś z Państwa chciałby pokazać co potrafi w tym zakresie, to zapraszam do współpracy." Pani Alicjo a ta współpraca na czym ma polegać? Czy to tylko takie złośliwe odbicie piłeczki.

odezwał się obrońca wdów sierot i przełomu

Brak kompetencji. Syberia to nie równiny. To droga kręta i stroma. Ciągnie się od ul lipowieckyej przez Kreta i sciegiennego do hetmanskiej. Ale po co tam jechać ? Kiedy na piechotę ciężko iść ? Od ul Lipiwieckiej do hetmanskiej wyjazd pod górę w zimie jest niemożliwy dlatego prócz mieszkańców nikt tędy nie odważy się jechać. Co innego latem. Podjazd pod górę jest tak złe ukształtowany i stromy że zimą jest brak przejazdu. Niestety pan redaktor nie dotarł do właściwie ukształtowanej Syberia.

Zawsze myślałam ze redaktorzy sprawdzają informacje a później czytelnikom przekazuje pełna informacje, A nie skrawki. Przynajmniej tak byłam uczona

Pan redaktor powinien najpierw przestudiować gdzie zaczyna a gdzie kończy się Syberia. A przejechał 1/4 drogi i to rejon równin gdzie panuje wiosna. A gdzie reszta drogi ? Strome podjazdy ? Drogi nieodśnieżane? Gdzie mieszkańcy wyjeżdżając do pracy ok 6.30 musza sami drogę gminna odśnieżać aby dojechać do pracy?

Kiepski artykul

W czasach odpraw górniczych modny był zakup kamery i późniejsze amatorskie kręcenie wesel. Jak się to kończyło - każdy wie. Kilkadziesiąt młodych par dało się naciąć na takiego emeryta...

nie stać Panią na mnie

emeryt: ponawiam zaproszenie do współpracy w zakresie wideo.

mnie za to nie płacą jak coś robie to robie dobrze albo wcale

Dzien dobry. Jeśli ktoś z Państwa chciałby pokazać co potrafi w tym zakresie, to zapraszam do współpracy.

gościu już więcej nic nie nagrywaj ić spać z miśkami z syberi

Film 1 klasa.. świetna jakość obrazu i dźwięku!

ładny filmik

Fajnie że redaktor Przełomu jedzie samochodem i korzysta z telefonu komórkowe, droga raczej publiczna bo odśnieżona. Już te trzaski przemilczę. Przełom nadal potrafi zaskoczyć:)