@Krzysio, nikt nie pisze, że to DDR - to jest pobocze i chyba każdy średnio rozgarnięty szofer wie z jakich elementów sklada się droga.

Ani pasem ani drogą. Jest asfaltowym poboczem, którym rowerzysta ma obowiązek jechać. Problem pojawia się w momencie gdy owo pobocze zawija się w innym kierunku niż zamierzasz jechać...

A na jakiej podstawie twierdzicie iż ten metrowy pas przykrawężnikowy jest pasem, drogą dla rowerów? To jest teraz droga pijanych kierowców :) ... z lewa na prawo se kolebam ... Podpisywałem petycje by z Trzebini do Chrzanowa był wydzielony pas dla rowerów ale przepadł a GDDKiA twierdzi iż nie zrobiono bo nie było społecznego zapotrzebowania (w trakcie remontu i reorganizacji ruchu)

Nie rozumiem dlaczego p. Jasiakiewicz płacił z wyciągnięcie auta. Od czasu budowy w latach 1979/80 wszyscy użytkownicy wiedzą, że powstały one w miejscu przedwojennych stajni i pod drogą są stare pomieszczenia. Byłem przy budowie i pamiętam. Urzędnicy taż mieli tą wiedzę i powinni w oparciu o nią postawić znak ograniczenia ciężaru do 3.5 t, więc teraz powinni pokryć koszty swojego zaniedbania.

Naprawili już tą wyrwę? bo cisza..

Jedyny edukacyjny materiał o jeżdżeniu pasem ruchu a nie przez przystanek mógłby Przełom napisać, ale znając realia będzie mnóstwo bzdur, niedomówień i wpadek.. Lepiej nie - lepiej obejrzeć materiał "Jedź Bezpiecznie" z Trzebini o jeżdzeniu ul. Długą..

@Rozumek, ty sie poedukuj, bo zielony jesteś z przepisów jak trawa .. @jaro1 ty tak samo - wiesz dlaczego jest to linia przerywana? A zacząć trzeba od tego jaka to linia - to jest linia krawędziowa >>> info dla obu niedoucznych.. Wyznacza pas ruchu i masz nim jechać a jeśli opuszczasz pas ruchu na pobocze (w tym przypadku na zatokę autobusową), to potem włączasz się do ruchu jak słusznie zauważył @AAA.. Czy jadąc drogą gdzie obok jest przystanek w zatoce obok też tam wjeżdżasz? Jak ci się nie chce ruszyć kierownicą to idź na zbiorkom..

Z rowerami problem jest nie w zatokach, tylko z powodu takich malunków https://goo.gl/maps/EopcvzxxV3B2zDdA6

LINIA PRZERYWANA JEST PRZEJEZDNA!!!!! JEST TAKA SAMA, JAK WSZYSTKIE ZJAZDY BOCZNE I ŚRODKOWE!! Gdyby miało być inaczej, to przerywana byłaby na "wjeździe" na przystanek i "wyjeździe"; a "grzbiet" byłby ciągłą! Obrys jest wymagany dla przepisów o szerokości jezdni, reguluje ominięcie autobusu na przystanku i jego włączanie się do ruchu!!! I oczywistym jest, że rowerzysta jedzie wzdłuż/przy krawężniku, jeżeli na przystanku nie ma autobusu! W przeciwnym razie obowiązuje go "omijanka".

Był o tym odcinek ,,Jedź bezpiecznie'' w TVP Kraków. Należy jechać slalomem. Jakby nie było linii przerywanej to nawet bus nie mógłby tam wjechać. Jak wjedziesz w zatokę to wyłączasz się z ruchu - musisz następnie ustąpić wszystkim pojazdom, więc nie radzę. Bo jak trafisz na pasożyta - łowcę kolizji to będzie Twoja wina. Jedyne co jest niejasne to jak mają tam jeździć rowerzyści....

A może nawiązując do dróg, napisać, jak mają kierowcy jeździć ul.Długą w Trzebini, od klasztoru, do autostrady? Wszyscy omijają przystanki autobusowe - gdy autobus nie stoi, a powinni jechać prosto, przecież jest tam linia przerywana. Może Przełom po edukuje kierowców w tym temacie???

Nie wiedziałem, że tak płytko fedrują :)