Szkoda się odzywać, nic to nie zmieni, zrobią to, co zaplanowali. Nikt się ze zdaniem mieszkańców nie liczy. Zresztą temat wcześniej został przedyskutowany, niechęć do maciaszkowych pomysłów nikogo nie zainteresowała. Dalej się dzieje ...

Super!

cześć terenu to własność moich krewnych i nie było możliwości zwrotu zagrabionego terenu a teraz tam ma stanąć jakiś blok , nikt się nie liczy z własnością prywatną

Teren na którym ma być wybudowany nowy blok był częściowo terenem zielonym, a częściowo było na nim kilka boisk, kort tenisowy, siatkówka, babington, koszykówka, ten blok tak wciśnięty nieco na siłę w tą lokalizację zupełnie nie pasuje ale cóż decyzja zapadła a my będziemy widzieli kolejnego potworka, oczywiście rozbudowywać miasto i osiedla trzeba ale czy za przykładem Krakowa gdzie w każdą zieleń każdy skwer pakujemy kolejny blok?