Chechło staje się czystsze?
Film powiązany z Chrzanowskie Chechło coraz czystsze? (wideo)
Komentarze
11 komentarzy
to może ktoś wreszcie zainteresuje się stanem Luszówki i Cieku Wodna,które to rzeczki są od jakiegoś już czasu regularnie zasypywane wzdłuż swojego biegu przez tony gliny, śmiec i gruzu.Jakoś chętnych na interwencję w tej sprawie nie ma,dzieje się to w końcu w mało uczęszcznym miejscu,a ewentualni "widzowie" są intensywnie przeganiani przez pewnego pana. Może PAN Przyrodnik chrzanowski się zainteresuje stanem tamtej przyrody,hę????
Na urzędniczy "mamtowdupizm" jest tylko jedna metoda - wstrząsowa.
Od długiego czasu walczę o czystą wodę w dopływie Chechła Pstrużniku..Też pamiętam czasy kiedy ten potoczek był potwornie zanieczyszczony..po likwidacji ZM Trzebinia ,Gumowni i Zakładów Tłuszczowych sytuacja znacznie się poprawiła.Niestety na terenach Huty pojawiły si,ę nowe podmioty a z nimi ponowne zanieczyszczenie wody.Płyną z nią kuleczki styropianu,piana lub zużyty olej.Niestety moje interwencje niewiele dają.Kolejne urzędy odbijają piłeczkę między sobą a zanieczyszczenia jak płynęły tak płyną.Wygląda na to że nikt nie jest zainteresowany ustaleniem i ukaraniem sprawców albo po prostu przymyka się na to oko.
Kto to jest "chrzanowski przyrodnik" i czy ma jakieś kompetencje do wypowiadania się w tej kwestii? Czy stan czystości rzeki rzeczywiście uległ poprawie? Może duże ryby i bobry znów są, jak to było kilkanaście lat temu.
i to na pewno nie z powodu uryny jak napisał Maryjan,pojawiły się tam rybki.....Lata temu przechodząc koło Chechła trzeba było nos zatykać......
Chechło jest zdecydowanie czystrze i przejrzyste niz 25lat temu...doskonale pamietam ten specyficzny swąd i wode w kolorze żuru
Meguś, Dlaczego obrażasz autora artykuły. Może rozwiniesz swoją myśl.
Totalna kpina!
Ale news! Fascynująca opowieść, szkoda tylko, że nie miał Pani kto przygotować materiału z którego można by się czegoś konkretnego dowiedzieć. Mogłaby Pani tylko ładnie przeczytać.
Debil....
Byłem, widziałem te rybki i to są małe Pangi, które jako jedyny gatunek może przetrwać w takim szambie jak ta rzeczka. Znajomy ma tam swoją dyskretną rure wpuszczona do tej rzeczki i podlączoną do swojego kibelka z którego wpuszcza ogromne ilości moczu, gdyż te rybki do dobrego wzrostu i niechorowalności potrzebują uryny tak jak my tlenu. Pozdrawiam mieszkańców Chechlanej którzy także dbają o te rybki i dopuszczają też sporo uryny, ale proszę ograniczyć dopuszczenie kału bo rybki tego nie trawią.