Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Lenny Kravitz bez prądu

16.05.2024 10:30 | 0 komentarzy | 1 006 odsłona | Łukasz Dulowski
To z pewnością ciekawostka szczególnie dla fanów Lenny'ego Kravitza. Artysta zazwyczaj jest kojarzony z elektryczną gitarą, na której wygrywa rockowe riffy. Tym razem proponuję posłuchać jego występu w ramach „MTV Unplugged".
0
Lenny Kravitz bez prądu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Projekt amerykańskiej stacji muzycznej wystartował w 1989 r. Od tamtego czasu zaczęto organizować koncerty, na których wokaliści śpiewali na żywo przy akompaniamencie głównie instrumentów akustycznych. Oczywiście podpiętych do głośników, czyli do prądu. Określenie „unplugged" (odłączony) należy więc rozumieć jako występ jedynie bez użycia elektrycznych gitar i klawiszy. Choć zdarzały się wyjątki.

Lenny Kravitz nagrał swój album unplugged w 1994 r. Już na początku zaskakuje, kiedy serwuje przebój „Are You Gonna Go My Way" w aranżacji bluesowej, leniwej, trochę „rozlanej". Zupełnie inaczej brzmi niż oryginał ze studyjnego krążka. Później jest podobnie. Trzeba się dobrze wsłuchać, żeby się przekonać do nowych propozycji. Przynajmniej niektórych. Mimo wszystko warto „popróbować" trochę odmienionych utworów Lenny'ego: „Believe", „Let Love Rule" czy „Always on the Run". Doświadczanie sztuki muzycznej nie polega wyłącznie na percepcji jedynie słusznej wersji danego numeru. Na koniec dostajemy cover piosenki „Hey Joe". Przecież nie mogło zabraknąć Jimiego Hendrixa - idola Kravitza.

26 maja Lenny Kravitz skończy 60 lat, a zadebiutował płytą „Let Love Rule" z 1989 r. Premiera najnowszego albumu „Blue Electric Light" została zapowiedziana jeszcze w maju.