Chrzanów
Przechodziła na czerwonym świetle...
Ta historia nie skończy się mandatem. 24-letniej mieszkance Chrzanowa grozi więzienie.
Było dobrze po północy, gdy na ul. Trzebińskiej w Chrzanowie policyjny patrol zauważył młodą kobietę. Przeszła przez jezdnię mimo zapalonego na sygnalizatorze czerwonego światła. Funkcjonariusze podjęli interwencję.
- Poprosili chrzanowiankę o dokumenty. Twierdziła, że ich przy sobie nie ma. Po chwili okazało się, że to nieprawda. Na dodatek policjanci znaleźli przy niej także 0,6 grama marihuany - mówi Iwona Szelichiewicz, rzeczniczka prasowa chrzanowskiej policji.
Podczas interwencji kobieta była agresywna. Znieważyła funkcjonariuszy, a jednego z nich uderzyła. Teraz grozi jej więzienie.
Komentarze
20 komentarzy
jesli policjant nazywa moja nietykalnosc osobista pobiciem jego to juz inna bajka..
ja tego tak nie zostawie...
pomiajajac to ze mialam prawo do poinformwania kogokolwiek o zatrzymaniu prosilam o telefon prawie cala noc i nikt nie dostal wiadomosci o rewizji
zostalam polozona na podloge i prawie uduszona...
Ciekawe ze pobilam rzekomego policjnta nie nie pobilam ja chcialam sie bronic poniewaz chcial wycignac mi kolczyki z ciala na sile i to jeszcze kleszczami ktore uzywa sie do wyciagania gwozdzi...
ja rozumiem ze rodo i te sprawy ale zostaly napisane totane glupoty a rzeczniczka policji musiala udzielic takich informacji wiec w tym momencie to ona jest winna wycieku informacji do artykulu... cos tu jest nie tak..
ja rozumiem ze rodo i te sprawy ale zostaly napisane totane glupoty a rzeczniczka policji musiala udzielic takich informacji wiec w tym momencie to ona jest winna wycieku informacji do artykulu... cos tu jest nie tak..