Libiąż
Na Wańkowicza w Libiążu nie widać pieszych
Zaparkowane wokół przejść dla pieszych samochody na ul. Wańkowicza w Libiążu sprawiają, że na pasach robi się niebezpiecznie.
Wańkowicza to jednokierunkowy łącznik pomiędzy 1 Maja a Słowackiego. Codziennie po jednej stronie stoi tam sznurek samochodów ograniczających widoczność na przejściach dla pieszych.
Na problem zwróciła uwagę radna Izabela Bębenek.
- Jeżdżę tamtędy codziennie i proszę mi wierzyć, nie widać, jak pieszy wchodzi na pasy, bo zasłaniają go zaparkowane tam samochody - mówiła radna na sesji rady miejskiej, sugerując, by dla poprawy bezpieczeństwa wyznaczyć bezpośrednio przy pasach przestrzeń z zakazem zatrzymywania się aut.
Nie jest to konieczne, bo kierowcy parkujący w takich miejscach robią to niezgodnie z przepisami ruchu drogowego. Nie wolno bowiem zatrzymywać samochodu w odległości mniejszej niż 10 metrów od pasów. W przypadku dróg jednokierunkowych można zostawić samochód bezpośrednio za przejściem, ale nie przed nim, jak to się dzieje na Wańkowicza.
Za takie zachowania grozi mandat i punkty karne.
Komentarze
4 komentarzy
JP666 - "Za takie zachowania grozi mandat i punkty karne." ciekawe kto by je płacił: kierowcy czy zkkm?
To samo jest w Chrzanowie przy ulicy Garncarskiej tuż przy parafii Św Mikołaja. Jadąc w stronę ronda nie widać pieszych idących od Kościoła na druga stronę. Bardzo blisko jest parking samochodowy a zaparkowane wysokie suvy z wystajacymi pupami na ulicę bardzo ograniczają widoczność szególnie jak się jedzie zwykłym samochodem osobowym siedząc niżej. Ja jadąc powoli praktycznie zawsze zatrzymuje sie w tym miejscu aby nie trafić roztargnionego pieszego. Kiedy okazuję się że nikt nie przechodzi bezsensownie zostawiam tam swój pył z klocków hamulcowych, opon, tarczy sprzęgłowej (elementy cierne) oraz nadmierną ilość dwutlenku węgla i innych substancji oraz zwiększonego hałasu na skutek ruszenia pod górke i wprowadzenia pojazdu w ruch. (ekologia w centrach miast)
Nie tylko przed pasami, samochody zaparkowane są również przed skrzyzowaniami. Policja tamtędy w ogóle nie przejeżdża. Tam dojdzie kiedyś do tragedii!
to samo na ZKKM w Chrzanowie, jak się od hali sportowej jedzie w stronę dworca... po prawej stoją autobusy zaraz przed przejściem ...nie widać absolutnie nic