Nie masz konta? Zarejestruj się

Komunikacja

To ich problem

03.11.2011 11:05 | 0 komentarzy | 3 732 odsłony | red
Z Markiem Dyszym, przewodniczącym Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna, rozmawia Tadeusz Jachnicki
0
To ich problem
Marek Dyszy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z Markiem Dyszym, przewodniczącym Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna, rozmawia Tadeusz Jachnicki


Tadeusz Jachnicki: Trwają rozmowy związku z Babicami. Z budżetu gminy rocznie wpada do kasy ZK KM 450 tysięcy złotych. Samorządowcy uważają, że powinno połowę mniej. W innym wypadku wystąpią ze związku. Czy znamy już wynik negocjacji?

Marek Dyszy: - Jesteśmy w trakcie. Przedstawiliśmy propozycje sposobu rozliczeń. Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom przedstawicieli Babic. Oczekujemy na odpowiedź.

Jaka to oferta?
- Dotyczy rozliczeń i kwot.

Tak, ale jakie to kwoty?
- Nie wiem czy powinienem mówić.

Więcej niż 200 tsięcy rocznie?
- Więcej, nawet ponad 300 tysięcy złotych.

Wójt Babic kilka tygodni temu mówił o 180 tysiącach, dzisiaj mówi o około 50 proc. sumy, którą samorząd odprowadza obecnie, czyli 225 tysiącach. To dużo mniej niż państwo zaoferowaliście. A jeśli Babice wystąpią ze związku?
- To ich wybór. Chrzanów ma zapewnioną ofertę przewozową. Do Libiąża autobusy też będą kursować, a Babice? Jeśli nie przystaną, to ich wybór.

Związek nic nie straci?
- Absolutnie nie. Na czym ta strata miałaby polegać?

Jeśli po Babicach kolejna gmina wpadnie ma pomysł, by organizować komunikację na własną rękę, a nie przez związek?
- Myślę, że gminy będą coraz bardziej przekonane, że związek jest potrzebny. Nawet w periodyku wydawanym przez KZK GOP (Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego - skupia 25 gmin, organizując na ich terenie komunikację z miejscowościami ościennymi - przyp. aut.) były na ten temat piękne artykuły naukowców i z Katowic, i z uczelni nadmorskich. Może były to peany na temat związków, ale wykazano w nich ewidentnie, że związki mają racje bytu. Nie będę na siłę kogoś przekonywał, że tak jest. Myślę, że ci, którzy decydują o organizacji komunikacji w gminie, ale i narzekający pasażerowie, powinni sobie zdawać sprawę, że w takiej aglomeracji, jaką jest trójmiasto okolic Chrzanowa, ZK KM jest jedynym sposobem na właściwe organizowanie komunikacji.

Ile faktycznie kosztuje organizacja komunikacji w gminie Babice?
- 450 tysięcy złotych. Tyle kosztuje to gminę. Trudno to jednak przełożyć na konkretne połączenia komunikacyjne. W Babicach chcą przeliczenia na liczbę pasażerów i potencjalną cenę biletu. To niemożliwe przy takim systemie biletowania, jaki istnieje w ZK KM. Dałoby się to zrobić, gdybyśmy wiedzieli, który pasażer jaki bilet kupuje i mieli nowoczesny pomiar liczby pasażerów, czyli czujniki i kamery. Wtedy można by było oszacować każdą linię odrębnie. To jednak generuje koszty. Nie po to wykonujemy ruchy oszczędnościowe, by inwestować w bardzo drogie urządzenia.
Przełom nr 43 (1013) 26.10.2011