Jędruś! Ja o chlebie a Ty o niebie! Gdybym nie znał to bym zapytał! To ty coś tutaj mieszasz, przekręcasz nazwy, daty! Piszesz o proboszczu, wykonawcy przeniesienia. Wykonawcą był ś.p. ks. Franciszek, który nigdy nie był w Mętkowie proboszczem, gdyż Mętków należał wówczas pod Babice. Parafia w Mętkowie została powołana przez kardynała F. Macharskiego jak dobrze pamiętam, chyba w 82 a ksiądz Franciszek odszedł z Mętkowa pod koniec lat 70 do Nowej Huty, aby budować tamtejszą parafię. Ksiądz prałat Franciszek to był człowiek wielkiego formatu, serca i umysłu! Jędruś, może tobie chodzi o proboszcza Marka? To są już lata w XXI wieku. Ale on nie przenosił, nie budował, tylko pozyskał potrzebne środki i dokonał renowacji tego kościółka! Należy dodać, że przeniesienie a renowacja odbywały się w różnych realiach politycznych! Ksiądz Marek to wspaniały gospodarz, organizator, to dlatego ludzie stali za nim murem! Ja nie wnikam w sprawy wewnętrzne kościoła, relacje Mętków, Jankowice, Babice, Kuria biskupia! To tyle Jendruś i pamiętaj, że Kościół żyje dzięki Eucharystii, że Eucharystia to największa uczta dla katolika! Jutro niedziela!!!

Jeżdżąc tamtędy rowerkiem zapamiętałem tablicę i taki cytat – „….Trzeba, ażeby młodość była wzrastaniem. Ogromne znaczenie posiada dlatego obcowanie ze światem widzialnym, z przyrodą. Obcowanie to wzbogaca nas….”. Jan Paweł II. W tym miejscu 2.V.1975 r. był ksiądz kardynał Karol Wojdyła. Gdzie ta tablica stoi? Wyleciało mi z głowy! Dziękuję!