Dzień Nauczyciela w ZSECH w Trzebini - 12.10.2018 r.
12.10.2018 22:32 | 7 zdjęć | 8 782 odsłon | Marek Oratowski
Starosta Janusz Szczęśniak wręcza różę dyrektor Renacie Bębenek
Nauczyciele zasłużyli sobie na brawa
powrót do artykułu
Komentarze
10 komentarzy
pawelsiejka - poczucie własnej wartości najbardziej wyeksponowane jest wówczas, gdy się każdego ranka pomyka do pracy w firmie Adecco, bo innych perspektyw szkoła nie stworzyła. Wykształcenie się liczy, i tylko wykształcenie, na nim bazuje się przez całe dorosłe życie. Wyniki matur są podstawą do oceny pracy nauczycieli. Skończyły się czasy obecności w pracy, obecnie od nauczycieli wymaga się skuteczności, i tylko skuteczności.
@pawelsiejka Cechą dobrego nauczyciela jest konsekwentność. A Tobie jej brak skoro nie rozmawiasz z anonimami czy anonimkami. Widocznie prawda zabolała że się jednak wypowiedziałeś w dodatku z otwarta przyłbicą. Użyj argumentów jeśli je masz i trochę więcej szacunku do EGZAMINU DOJRZAŁOŚCI bo to również młodzież czyta!
Niektórzy hołdują zasadzie mierny, ale wierny i nazywają to obroną. Można i tak.
Kiedy brak konkretów atak nie jest najlepszą obroną. Gdyby ZSECH był szkołą integracyjną, to podawane argumenty można byłoby rozważać. Prawda jest nieubłagalna ZSECH to kiepska szkoła i nie jest rozliczana z przygotowania uczniów do życia tylko z wyników dydaktycznych a tych NIE MA – Przełom to opublikował, a potwierdziło sprawozdanie zamieszczone na stronie OKE. Czas popatrzeć prawdzie w oczy, a nie atakować tylko dla zasady. Dla przypomnienia to nie osoba o niku Paweł Siejka w poprzednich latach wielokrotnie zabierał głos gloryfikujący uczniów ZSECH, kiedy to jakimś cudem udało się im zdać maturę trochę lepiej niż w tym roku? Jak to punkt widzenia zmienia się w zależności od miejsca siedzenia. Może czasem lepiej przemilczeć niż zabierać głos z kiepską argumentacją. Jeszcze jedna nasuwa mi się myśl. Czytając o korepetycjach, portfelach rodziców, tytułach naukowych zastanawiam się jak można być nauczycielem, nie mając szacunku dla własnej osoby, wykształcenia a przede wszystkim zawodu, który się wykonuje. Nie oczekuję odpowiedzi, ale tego, że zostanie przeczytane. Łączę pozdrowienia.
Witam kolejnego anonimka... TSA - bronię ekonomika z głową, uczciwie i do tego z otwartą przyłbicą... Oczekiwałbym tegoż od innych.
Broni swego to dobrze ale to też trzeba robić z głową i uczciwie.
Antoninko - wprost uwielbiam internetowe trolle, które mają tak wielką odwagę, że kryją się za anonimowymi nickami. A już hejterzy z naszych "zaprzyjaźnionych" szkół, to cymes... A tak ad rem - zapytaj wpierw naszych uczniów, czy czują się zaniedbywani, zostawieni sami sobie itp. Bo jakoś tego ichniejszego rozczarowania nie czuję. Po drugie - szkoła to nie tylko matura i jej sukces to nie cyferki (ponieważ często za nimi stoją portfele rodziców i wysiłek korepetytorów w przypadku wielu tzw. renomowanych liceów). Szkoła to też instytucja mająca pomagać tym młodym ludziom we wchodzeniu w dorosłość, wspierać w pokonywaniu problemów, budować poczucie własnej wartości. Obserwując naszych absolwentów - to trudno nie być dumnym z drogi, którą przeszli przez te 4 lata. Generalnie stają się świetnymi ludźmi, obywatelami, ojcami i matkami, etc. Czyż to nie jest większy sukces niźli matury, magistry i doktoraty? Połowa obecnej "elity" państwowej mieni się tytułami naukowymi, w tym doktoratami czy profesurami. A jako ludzie są dość mierni, z przyzwoitością i kulturą to się nigdy nie spotkali. Tymczasem patrząc choćby na własną klasę IV P, która opuściła już mury ZSE-Ch: za nich nigdy wstydzić się nie będę, bo każdy z nich stał się świetnym człowiekiem. I to jest SUKCES i WYJĄTKOWOŚĆ naszej szkoły! PS. Nie licz na dalszą dyskusję - z anonimami nie rozmawiam.
Kattebush - wierzę w wiarygodność Przełomu.
@Antoninka - chyba Ci się szkoły pomyliły..
A zdawalność matur kształtuje się na poziomie 69%! Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić. Pedagogom skuteczności życzę, dyrekcji pokory, uczniom świadomości, że są zaniedbywani.