Mecz IV ligi: MKS Trzebinia - Orzeł Ryczów - 08.09.2018 r.
08.09.2018 20:01 | 15 zdjęć | 8 792 odsłon | Michał Koryczan
Ciemne chmury nad Trzebinią zwiastowały nie tylko deszcz (WIDEO, ZDJĘCIA)
powrót do artykułu
Komentarze
14 komentarzy
Spokojnie napisałem to ogólnie, nie dotyczyło to twojego komentarza. Łubik wydaje mi się, że jest napastnikiem. Nie wiem dlaczego jest wpisany jako obrońca. Może trener go przesunął? :) nie wiem czemu go nie ma w kadrze. Może to tylko kwestia czasu.
Trzebinianin, ale ja bynajmniej nie chwalę Kuby w poście poniżej - umiesz czytać ze zrozumieniem? Wg mnie właśnie gra po juniorsku. Jak masz naprzeciwko taką dwójkę jak Para - Drobniak, to nie przejdzie niestety. I tak był lepszy od Pawła Sermaka, który na razie mocno rozczarowuje. Ktoś wie, co się dzieje właśnie z Łubikiem? On grał w środku pomocy w juniorach? W ogóle nie ma go w kadrze meczowej, jakby miał kontuzję lub wyjechał za granicę.
To też pokazuje jak niesamowicie rozwinął się Skrzypek pod względem fizycznym i mentalnym. Chłopak wchodzi z marszu do drużyny IV-ligowej (albo jak kto woli drużyny, która gra w IV lidze), a wcześniej grał tylko w juniorach i to na dodatek nie w lidze wojewódzkiej. Choć sądzę, że został włączony do drużyny o rok za późno, bo już wtedy na spokojnie mógł sobie grać jako statysta w III lidze i nabierać doświadczenia. Czekam też na debiut Łubika. Jak zawodzą doświadczeni to stawiajmy na naszych młodych ;)
Nie dramatyzujcie Panowie. Widzę tu mnóstwo luźno rzuconych uwag, bez głębszej analizy, tego jak zespół gra. Mamy duży problem w środku pola. Duetem Skrzypek - Sermak, jaki rozpoczął sobotnie spotkanie dużo nie zwojujemy. Tam są konieczne zmiany i trener to widzi (ściągając Pawła już w przerwie). Wielka szkoda, że nie gra u nas Klemens Drobniak, który pokazał w sobotę, na czym polega gra rozgrywającego. To on zrobił w tym spotkaniu różnicę. Dodatkowo swoje zrobił sędzia - tak żałosnego arbitra dawno już nie było, a szczytem żenady było cofnięcie faulu z pola karnego o 2 metry. Niestety, nie dość że przegraliśmy, to jeszcze do Słomnik nie pojedzie chyba Kowal (bodajże już 4 kartka) i pewnie Radzio Górka (na oko 2 tygodnie przerwy). Dobrze, że zagrał już Wilczek - widać, że fizycznie jest nieprzygotowany po kontuzji, ale coś tam na pewno umie. Jarosz i Sochacki do pierwszego składu, ich wejście znacząco ożywiło grę.
Przepraszam ,że w ubiegłym sezonie czasami wytykałem gorzką prawdę,ironizowałem,że kapitanem powinien zostać Sawczuk?,ale zawodnicy wiedzą dlaczego, drużyna spadła zmiana trenera była największym błędem,zaległości finansowe,głupie iluzje na trybunach,największą głupota to jednak zwalanie winy na zawodników z Krakowa i pozbycie się prezesa.Niektórzy nigdy nie powinni być działaczami ,niewywiązanie się z płatności i scedowanie na inne kluby będą wizytówką klubu nie tylko zarządu.Na tym szczeblu rozgrywek musi być profesjonalne zarządzanie,szkoda stadionu na V-tą ligę,zmierzamy drogą Hejnału Kęty.Porębski-Miedz Legnica ,Świętek ,Kłusek,Rogóż -BKS Bochnia,Majcherczyk,Michalec,Jutrzenka Giebułtów itd.niepotrzebni bo obcy?a dla Senegalczyków MZPN znajduje w klubach miejsce.
Przerzucanie się w tej chwili oskarżeniami nie ma większego sensu. Nie zmieni to faktu słabej postawy MKS i niekorzystnego kalendarza najbliższych gier. Władze klubu muszą się teraz wykazać i pomyśleć nad pieniążkami na wzmocnienia. I to muszą być realne wzmocnienia a nie transfery proforma. Obawiam się, że bez tego klub może w przerwie zimowej zostać bez trenera i o jakiś rzetelnych przygotowaniach znów będzie można tylko pomarzyć. A wtedy co? Zjazd do okręgówki? Trochę by było szkoda.
Zobacz Kali, narzekałeś w wywiadzie po sezonie, że na stadion przychodzi ok. 150 osób na Motor. Na Wieliczkę przyszło prawie 300 osób. Potem drużyna zaczęła przegrywać i wczoraj znów było ledwie ponad 100 osób. Powiem wprost. Drużyna robi obecnie wszytko żeby na ten stadion w ogóle nie przychodzić z racji słabych wyników i kiepskiej atmosfery wokół klubu. Kibice są, ale trzeba ich jakoś zachęcić na przyjście na Kościuszki. Znam parę osób, które nie były na żadnym meczu od porażki 1-3 z Wólczanką. Miało być piłkarskie święto, rodzinna atmosfera, w tym meczu zaczęła się też sprzedaż gadżetów, a było bardzo przeciętne widowisko ze strony MKS-u. Były bluzgi (mocniejsze niż zazwyczaj), podarte karnety (wart 40 zł) i wiele innych nie przyjemnych sytuacji.
Ja mam zludzenia ze zostaniemy w IV lidze. Wam wiecznie cos nie pasuje a to ze gramy krakusami - zle bo nie ma swoich zawodnikow z juniorow, gramy swoimi zawodnikami - tez zle bo nie ma doswiadczonych i starszych! Druzyna byla stworzona i skompletowana na ostatnia chwile przed pierwsza kolejka, dajcie czas im sie zgrac i przystosowac do wyzszego poziomu rozgrywek. Dograc do zimy tyle ile sie da zdobyc punktow, przepracowac dobrze dluuuuuuuga przerwe zimowa i czas na rozliczenia przyjdzie na wiosne a nie teraz oczekiwac nie wiadomo jakich fajerwerkow.
Dajcie popracować trenerowi i zawodnikom. Nowy młody skład musi się ograć a efekty przyjdą. laik zobacz jak grają trampkarze, może drużynie potrzeba wsparcia a nie ciągłego narzekania.
Nikt nie ma złudzeń..
Jeśli ktokolwiek ma złudzenia, że MKS będzie grał w przyszłym sezonie w IV lidze to niech lepiej się obudzi. Nie da się grać samymi juniorami na tym poziomie rozgrywek. Co z tego, że jest kilku zawodników tworzących trzon drużyny, skoro reszta młodzieży nie pokazuje kompletnie nic. Mecz pucharowy z Zagórzem pokazał dosadnie, gdzie aktualnie jest miejsce tej drużyny. Jeśli w zimowej przerwie prezes nie przejrzy na oczy i nie zrobi żadnego wzmocnienia starszymi, doświadczonymi zawodnikami, to możemy pożegnać się z trzecią, czwartą i piątą ligą na bardzo długie lata...
Brawo panie Pająk świetnie pan tą drużynę skompletował. "Nie ważne w której lidze, ważne że swoimi."
Co się stało z drużyną od wygranego meczu z Wieliczką? Mocno spomlikowaliśmy sobie sytuację. Do praktycznie meczu z Beskidem na papierze nie mamy praktycznie żadnych szans na zdobycie jakichkolwiek punktów. Slomniczanka, Węgrzcanka, Jutrzenka. Kiedy my zaczniemy dobrze grać? Przez pryzmat czasu można wywnioskować, że MKS Trzebinia i dobry start sezonu od kilku lat nie idą w parze...
Wydaje mi sie ze przesuniecie Kaliego na srodek pomocy poraz kolejny nie jest dobrym posunieciem, dopoki nie zostanie ponownie szefem defensywy doputy mozemy miec problemy ze zdobywaniem punktow. Zapytam raz jeszcze, czy nowe koszulki to byla tylko pokazowka na jedna runde?