Alwernia
44 proc. mieszkańców powiatu chrzanowskiego po co najmniej jednej dawce szczepionki
Do 23 maja w powiecie chrzanowskim podano 52 126 szczepień. Dwie dawki przyjęło 14 229 osób.
Dziennie, we wszystkich lokalnych punktach, podaje się średnio 708 szczepionek, w tym dawki drugiej 376.
Powiat chrzanowski liczy 118 202 ludzi.
Brakuje 26 procent
Jeszcze w środę, jak informował podczas otwarcia Powszechnego Punktu Szczepień w Trzebini wojewoda małopolski Łukasz Kmita, zaszczepionych było 45 000 (39 proc.) mieszkańców powiatu. Posługując się danymi ze statystyk rządowych z niedzieli, 24 maja, powiedzieć można, że jest już 44 proc.
Do siągnięcia odporności zbiorowej potrzeba nam 70 procent zaszczepionych. Szczepionka to na razie nasza jedyna broń przeciw COVID-19.
Wg portalu rządowego, w najbliższym tygodniu w chrzanowskiem będą 334 wolne terminy szczepień, a w ciągu najbliższych 30 dni aż 4835. Szczepionek będzie więcej, ale ich popularnośc spada.
Odczyny poszczepienne
Szef wojewódzkiego sanepidu Jarosław Foremny informował dziś radnych sejmiku, że w Małopolsce wykonanych jest już 1,5 mln szczepień, z czego 420 tys. w pełnym zakresie.
Po szczepieniach zanotowano w Małopolsce 10 zgonów. Dotyczyły 3 kobiet i 7 mężczyzn w wieku 71-93 lata. Jak podał inspektor, wszyscy mieli organizmy wyniszczone przez inne choroby, choć za bezpośrednią przyczynę ich śmierci uznano NOP (niepożądany odczyn poszczepienny).
Co ciekawe, tylko jeden zgon w Małopolsce spowodowany był po przyjęciu szczepionki najgorzej notowanej przez opinię publiczną (należy się domyślać, że chodzi o AstręZeneca - przyp. aut). Pozostałe osoby szczepione były innymi preparatami.
Zainteresowanie szczepieniami niestety spada wraz z wiekiem. Chęć przyjęcia szczepionek zadeklarowało tylko 10 proc. 16-18 latków.
W niedzielę w regionie przeprowadzono 3500 testów, 91 okazało się pozytywnych. To zaledwie 2,55 proc., podczs gdy w szczycie zchorowań II fali bywało i 40 proc. testów dodatnich.
Komentarze
8 komentarzy
Także ten cyrk się szybko nie skończy bo dużej grupie osób jest na rękę podtrzymywanie sztucznej paniki, a już na pewno potrzebe wykonywania testów...
@Kage, "gdybyś uwazal na lekcji", to byś wiedział że certyfikat ma być w teorii też dla ozdrowiencow I jako zaświadczenie test na Covid. Choć to ostatnie to średnio ma sens bo test wazny jest 48-72 godzi, zaleznie od kraju..., a znajac nasz system opieki to nim go wydadza to by stracil waznosc. Także zostanie pewnie zaświadczenie z laboratorium które test wykonuje. Pomijam fakt że na takim wyniku testu jest info że negatywny nie oznacza ze się nie jest zakazonym :D
Skoro osoby zaszczepione dostaną certyfikat czy info systemowe, to czemu ozdrowieńcy nie dostają? Albo ludzie po pozytywnym teście na przeciwciała? Przecież ozdrowieniec nie może się zaszczepić minimum 3 miesiące po przejściu choroby...?
..."Szczepionka to na razie nasza jedyna broń przeciw COVID-19."... - bujda na resorach. Co mają zrobić ozdrowieńcy którzy mają potwierdzone badaniami antyciała na covida w ilości podobnej do ludzi po 2 dawkach szczepionki? Mają się na siłę szczepić bo tak chce jakiś Dworski i Niedzielny minister?! Jak taki ozdrowieniec będzie musiał się zaszczepić (bo mu się antyciała skończą) to równie dobrze Ci co szczepią się teraz będą musieli to robić po raz kolejny, bo ich szczepionka przestanie działać. Osobnym tematem jest to, że takich ozdrowieńców jest naprawdę sporo, bo brytyjska odmiana od lutego do kwietnia zarażała u nas kogo popadnie (niezależnie czy miał maseczkę i czy chodził lub nie np. do lasu). Szczepienie takich ludzi parę tygodni po przebytym covidzie uważam za bezsensowne. P.S. I brawo użytkownik raptor. Potrzeba nam dużo więcej trzeźwo i samodzielnie myślących ludzi, bo stanowczo za dużo kieruje się ostatnio emocjami (zwłaszcza w kwestii wirusa).
Nie wiem o co tyle się rzucacie. Ktoś się chce szczepić to się szczepi, ktoś nie chce to tego nie robi. Zastanawia mnie tylko po co ta retoryka zwolennikow szczepien nie poparta faktami, że szczepie sie "dla innych" skoro sami eksperci mówią że osoba za szczepionka dalej może wirusa przenosić. Inna sprawa certyfikat covidowy. Czemu on ma sluzyc? Osoby zaszczepione powinny się czuc bezpiecznie, osoby nie zaszczepione biorą ryzyko na siebie. Osoba zaszczepiona może przenosić wirusa, więc z certyfikatem czy bez ten wirus będzie przenoszony..... Logiki zero....
Szkoda, że reakcje internautów na ten wpis odmienne.
Ja też jestem wdzięczna. Przygotowuję się do drugiej dawki.
Pani redaktor wypadało by jeszcze napisać artykuł jak bardzo Iga Świątek jest wdzięczna za zaszczepienie.