Przełom Online
Po interwencji “Przełomu”: będzie wizja na Oświęcimskiej
CHRZANÓW. Nowo wyremontowana ulica Oświęcimska została wadliwie wykonana – oceniają mieszkańcy miasta. Śnieg topi się i przy poboczu powstają kałuże. Wodna nie ma gdzie spływać. Po naszej interwencji sprawą zajmie się Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
- Koszmar! Kto za to wziął pieniądze? Roztopy przyszły i nie da się po ludzku wjechać do domu, trzeba brudzić auto w zalegających kałużach. A to nowiutka droga, nawet nie minął rok od jej remontu – żalą się dzwoniąc do redakcji “Przełomu” mieszkańcy domów przy Oświęcimskiej.
Problem zgłosiliśmy Zarządowi Dróg Wojewódzkich w Krakowie, administratorowi ul. Oświęcimskiej.
- Sprawa nawierzchni ul. Oświęcimskiej została już przekazana do naszego Rejonu Dróg Wojewódzkich w celu sprawdzenia stanu pogwarancyjnego – powiedział nam w piątek Roman Leśniak z ZDW w Krakowie. - Z tym, że wizja lokalna może być przeprowadzona dopiero po zimie - dodał.
Leśniak podkreślił, że w przypadku stwierdzenia wad, zarząd wystąpi do wykonawcy o naprawę w ramach udzielonej gwarancji.
(jk)
Komentarze
20 komentarzy
Od siebie dodam, ze na ulicy borowcowej pozapadały się studzienki kanalizacyjne, w niektórych miejscach jest to niecały centymetr a w innych nawet 5. P.S. Czy ktoś mi może powiedzieć, kto zajmuje się remontem i łataniem dziur w drogach dojazdowych do osiedli oraz bloków? Droga dojazdowa do bloków przy Szarych Szeregów od dawna wołała o pomstę do nieba, ale teraz to już masakra - dziur nie sposób ominąć bo z jednej strony poparkowane auta a z drugiej chodnik
to samo jest na ulicy Dunikowskiego po zrobieniu kanalizacji droga jest wyzej niz poprzednio i w związku z tym przy dojazdach do posesji sa ogrome kałuze bo woda nie ma gdzie odpływac
do "ACH" człowieku jak czytam to co piszesz to mi ręce opadają. A co mnie interesuje, że drogowcy nie umieją robić porządnych dróg. Że są ludźmi i kierowcami? Że popełniają błędy. Jeżeli takich fachowiec z Ciebie w sprawie budowy dróg wiesz dobrze ile kosztuje położenie kawałka asfaltu. Przecież za remont ulicy Oświęcimskiej "ktoś" jakaś firma wzięła miliony, miliardy polskich złotych. Nie wiem ile ale bardzo dużo. Za to co wzięli mogliby te drogi ze złota zrobić!!!! A tak to mamy dziadostwo jak zwykle. Jeżeli czegoś nie umiesz nie bierz się za to. Nie dość, że biorą za to tyle kasy to jeszcze ma ich mi być żal. Dopóki nie będzie kar za źle wykonaną prace dopóki nie będzie ciągłych napraw gwarancyjnych w Polsce będzie właśnie takie dziadostwo na drogach. Ulica Balińska dopiero co remontowana i już syf. Pytam się kto za to wziął pieniądze? No kto? Podwale woła o pomstę do nieba. Nie mówiąc już o innych nowo wyremontowanych odcinkach które po zimie popadły w ruinę. Co rok jest zima i co rok jest syf. Niczego się nie uczą Ci nasi drogowcy i mamy im jeszcze za to wspólczuć i co rok nabijać kiebze jakiegoś gościa który śmieje się nam prosto w twarz.
Wszystkim wydaje się ze wykonanie drogi to taka prosta sprawa, a na to żeby z nią wszystko było ok musi się złożyć bardzo wiele czynników, których jak widać drogowcom nie zawsze uda się przewidzieć. Pamiętajmy, że to też ludzie, którzy są kierowcami, ludźmi poruszającymi się pieszo, rowerzystami i na pewno nie starają się specjalnie nędznie wykonywać swojej pracy by szkodzić sobie i innym. Każdy przeciętny człowiek ma prawo do narzekania, ale może wystarczy chwilkę się zastanowić ile prac udaje mam się wykonać za pierwszym razem a ile z popełnieniem błędów których także nie umiemy przewidzieć. Budowanie dróg jest bardzo skomplikowane, nadanie im odpowiednich pochyleń, spadków, odpowiedniej nośności to tylko podstawy. Ludzie wy nawet nie wiecie że drogi nie są wykonywane z asfaltu tylko z mieszanek mineralno-asfaltowych a chcecie udawać wielkich znawców. Dbajmy o to żeby nasze drogi były wykonywane dobrze, ale nie wińcie drogowców za to że pojawiają się dziury na starych 20-30 letnich drogach. Pamiętajmy też że nawet na nowej skarpetce czasem pojawia się dziura nie wiadomo z jakiej przyczyny. A to jak zostają wykonywane drogi pozostawmy ekspertom a nie powszechnym narzekaniem które i tak nic nie zmienia, bo nie znamy uwarunkowań które zmusiło do wykonania właśnie takiego wariantu drogi. Widocznie to najlepsze rozwiązanie jakie można w danym miejscu uzyskać. Pomyślmy racjonalnie: czy prawidłowy odpływ wody z drogi można sprawdzić wtedy gdy przy krawężnikach zalega zmarznięty śnieg? Wydaje się oczywiste że może się zdarzyć że akurat droga jest super wykonana a tylko w otoczenie studzienki wodościekowej nagromadził się np. lód, materiał z posypywania dróg i to nie umożliwiło właściwego odpływu wody. Jesienią też były takie kałuże podczas deszczy? chyba nikt tak głośno nie narzekał czyli woda spływała...
No to się fachowcy popisali. To się nadaje do telewizji. Porażka władz i wykonawców na całej lini.
Nowo położona droga od Zbyszka w kierunku Sierszy podobnie spaprana jak ta na Oświęcimskiej.
Swoje trzy grosze do tworzenia się kałuży przy ul.Oświęcimskiej dodali fachowcy z Urzędu Miejskiego w Chrzanowie którzy byli autorami remontu ul.Przybosia w Chrzanowie.Skrzyżowanie ul.Przybosia i ul.Oświęcimskiej jest tak fatalnie źle wykonane że stoi tam cały czas gigantyczna kałuża.W zimie więc tworzy się tam przy mrozach lodowisko a przez resztę roku stoi woda dopóki nie wyparuje.I nie jest to wina wykonawcy ul.Oświęcimskiej lecz urzędników z Chrzanowa którzy nadzorowali te roboty.Gratulacje!!