Przełom Online
Skrót z Regulic do Alwerni może kosztować 500 zł
ALWERNIA. Ulica Korycińskiego, na odcinku od Regulic Dolnych do centrum miasta, jest wciąż zamknięta. Tymczasem niektórzy kierowcy myślą, że mogą już jeździć na skróty, a znak „zakaz ruchu” zapomniał ściągnąć zarządca szosy.
Wystarczy chwilę postać na rozwidleniu ulic: Chrzanowskiej i Długiej w Regulicach Dolnych, a braknie palców u obu rąk, żeby policzyć auta jadące pod zakaz w kierunku Alwerni. Kierowcy ci narażają się na mandat w wysokości do 500 zł.
- Na razie odcinek z Regulic do Alwerni jest zamknięty - stwierdza Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie. - Zgodnie z obowiązującą tam organizacją ruchu, może tak być do końca kwietnia. Jeśli jednak nie spadnie śnieg, to wspomniany odcinek planujemy otworzyć 1 kwietnia - informuje.
Od strony Alwerni, obok komisariatu policji przy ul. Korycińskiego, też stoi znak „zakaz ruchu”. Niedawno jednak ktoś go odwrócił. Robert Rokita, dyżurny KP w Alwerni, mówi, że była interwencja u zarządcy. Miał znak poprawić.
Łukasz Dulowski
Aktualizacja 26.03.2010, 14.05
Komentarze
5 komentarzy
Ale ciężko znak poprawić, odwrócić go, musi zarządca z Chrzanowa do Regulic przyjechać, co za czasy nastały,a sołtys nie łaska coś zrobić? co rączki by sobie pobrudził? Tylko podatki zbierać i na tym koniec. Trzeba zapłacić firmie za odwrócenie znaku i za dojazd a to wszystko można bez gadania jedną ręką zrobić.
...proponuje odciac alwernie od swiata i oglosic niepodleglosc, a jak
W alwerni nie ma po czym jeździć a tu jeszcze takie absurdy... Cała Alwernia jest śmieszna...Jaka gmina turystyczna?... ŻENADA i lumperiada...
ludzie wiosna!!!! drogi sa przejezdne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale mają problem,przeciez można wprowadzić znak obowiązują łańcuchy....