Przełom Online
Kto widział tego psa? Czy Tosia wróci do domu?
CHRZANÓW. Agnieszka Frączek przygarnęła z fundacji dla zwierząt porzuconego psa. Chciała dać mu nowy, bezpieczny dom. Taki, którego nigdy nie miał. Był bity, katowany i niedokarmiany. Po półtora dnia pobytu u nowych właścicieli czworonóg zniknął. Nowa właścicielka nie wie, co się z nim stało. Prosi o pomoc.
- Suczkę Tosię przywieźliśmy do siebie w sobotę z fundacji z Wrocławia – opowiada zdruzgotana Agnieszka Frączek z Chrzanowa. - Nie wiem, jak to się mogło stać, ale w niedzielę, około godziny 16, Tosia zniknęła z naszej posesji (przy ul. Kalinowej 6 w Chrzanowie - przyp. aut.). Nie widziałam żadnego podkopu, bramka była zamknięta. Nie miała też jak przeskoczyć przez ogrodzenie – mówi.
Nowi właściciele są załamani. Proszą o kontakt każdą osobę, która może mieć jakieś informacje na temat zaginionego psa. Jeśli ktoś go widział, może dzwonić pod numery telefonów: 514-143-469 lub 697-871-602.
- To dla nas bardzo ważne. Losy tego pieska są dramatyczne od początku. Nie chcemy, by po raz kolejny stała mu się krzywda – dodaje pani Agnieszka.
O Tosi, Fundacja dla Zwierząt ,,Akity w Potrzebie”, pierwszy raz dowiedziała się na początku kwietnia.
,,Była własnością człowieka, który zupełnie o nią nie dbał. Bita i wyganiana poza teren wsi, w której „mieszkała”, doświadczała wszystkiego, co jest udziałem bezpańskiego psa. Przeganiana z gospodarstw kamieniami i kijami w odwecie za ,,upolowane kury”, w końcu znalazła schronienie przy jednej ze stacji benzynowych” – piszą o niej pracownicy fundacji.
W sobotę Tosia nareszcie dostała szansę na nowy, bezpieczny dom. Niestety, nie na długo...
- Prosimy o pomoc. Pomóżcie nam w jej odnalezieniu – apeluje Agnieszka Frączek.
Fundacja informuje, że Tosia jest łagodna, ale boi się ludzi. Dlatego może chować się, np. w lesie.
Mateusz Kamiński
Komentarze
4 komentarzy
to obchodzi jakieś 100 osób, pewnie więcej niż Twój los ~uji
kogo to obchodzi...
Biedna psinka... oby szybko się znalazła ;(
Być może ktoś "pomógł" suni opuścić bezpieczną przystań. Apeluję do tej osoby lub osób ; okaż się wielkoduszny, nie musisz się ujawniać, możesz anonimowo "odprowadzić" pieska do jego nowego, przyjaznego domu. Pomyśl, jaką masz dużą władzę, możesz uszczęśliwić tyle osób i jedno skrzywdzone stworzenie. Wystarczy tylko zwrócić sunię właścicielom. Okaż się wielkoduszny, zasługujesz na to. Proszę Cię o to ja sama i moje dwa pieski przygarnięte za pośrednictwem fundacji "ProAnimals" z Chrzanowa.