Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Jest raport końcowy na temat zapadlisk w Trzebini i twardy orzech do zgryzienia

28.07.2023 07:37 | 1 komentarz | 7 656 odsłon | oprac. Alicja Molenda
Końcowy raport dotyczący zapadlisk w Trzebini pokazuje, że bardzo duży obszar gminy - od Gór Luszowskich po Karniowice - wymaga uważnego, systematycznego monitoringu oraz wprowadzenia ograniczeń w planach zagospodarowania przestrzennego.
1
Jest raport końcowy na temat zapadlisk w Trzebini i twardy orzech do zgryzienia
Ilustracja ze strony pgi.gov.pl Obszar największego zagęszczenia zapadlisk na tle udokumentowanej płytkiej eksploatacji (źródło podkładu: GUGiK).
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Raport dotyczy całego obszaru oddziaływania byłej Kopalni Węgla Kamiennego "Siersza". Od Gór Luszowskich po Karniowice. Nie tylko Sierszy.

Jego autorzy zalecają stałą obserwację terenów pogórniczych, wykonywanie okresowych lotniczych zdjęć geologicznych, scaningu laserowego z drona lub samolotu itp. i wyciąganie na bieżąco wniosków, co, jak wiemy, w ostatnim dwudziestoleciu, po likwidacji kopalni, nie było mocną stroną odpowiedzialnych za to instytucji.

Trzeba zmienić ustawy i plany

Zespół naukowców rekomenduje zmiany w prawie. Krajowym i miejscowym. Chodzi o Ustawę prawo ochrony środowiska i wprowadzenie do niej definicji zapadliska oraz Ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ta ostatnia  powinna pozwolić na uwzględnianie w planach miejscowych terenów występowania obecnych i  historycznych zapadlisk, jak również terenów zagrożonych ich powstaniem. W przypadku zamiaru lokowania jakichkolwiek inwestycji we wskazanych rejonach, inwestor powinien być zobowiązany do wykonania szczegółowych badań geologiczno-inżynierskich określających stopień zagrożenia i pozwalających na dobranie odpowiedniej technologii wykonania zabezpieczeń na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę. Do tego potrzebna jest, zdaniem autorów raportu, nowelizacja  Prawa budowlanego.

A zmiany w prawie to zadanie dla posłów, którzy w sierpniu idą na wakacje, poza tymi zajmują się prekampanią wyborczą.

Trzeba dać jasny przekaz ludziom

Posłowie, eksperci i samorządowcy na pewno muszą się teraz zmierzyć z pytaniem, jakie ten raport rodzi  konsekwencje w procesie planistycznym, inwestycyjnym, jakie te działalnia spowodują koszty, i jak wpłyną na poczucie bezpieczeństwa w gminie i kompleksowo na jej przyszłość. To twardy orzech do zgryzienia, bo nowelizowanie prawa jest czasochłonna. Raport powstał po to, aby wesprzeć, a może wreszcie przyspieszyć działania różnych służb i instytucji. Ciekawe czy tak się stanie?

Niewątpliwie wielu mieszkańców terenó zagrożonych czeka  też na jasną i rzetelną informację co dalej.  Trzeba bowiem pamiętać, że są wśród nich i tacy obywatele, którzy nie wiedzą, czy nadal będą mogli mieszkać w swoich domach. I z tym problemem żyją od wielu miesięcy.

 

Wiesz, że...

  • Na obszarze oddziaływania KWK Siersza do 14 lipca 2023 r. zinwentaryzowanych zostało 527 zapadlisk , 254 deformacje nieciągłe typu liniowego (uskoki, progi, szczeliny) oraz 52 obszary, w których w przeszłości zlikwidowano zapadliska, ale możliwa jest ich reaktywacja.
  • 61 zapadlisk nazwano "istotnymi", ponieważ położone są w odległości do 20 m od terenów zabudowanych, głównych ciągów komunikacyjnych, cmentarza, ogródków działkowych oraz nasypu kolejowego.

 

Zapadliska, uskoki, wypiętrzenia

1. W podsumowaniu raportu naukowcy zwrócili uwagę, że najbardziej zagrożone wystąpieniem zapadlisk są rejony: rodzinnych ogródków działkowych "Gaj", cmentarza parafialnego w Sierszy i sąsiadującego z nim lasu, na południowy zachód od os. Gaj, Trentowca, na wschód od ul. Kopalnianej, na południe i wschód od ul. Młyńskiej, ul. Górniczej, dawnej sztolni "Wanda", ul. Dembowskiego i ul. Odkrywkowej oraz oczyszczalni ścieków. To obszary płytkiej eksploatacji złóż węgla kamiennego prowadzonej metodą "na zawał stropu".

2. W związku ze sposobem eksploatacji oraz "niewielką miąższością nadkładu", nieprzekraczającą 20 metrów, ryzyko wystąpienia zapadlisk może dotyczyć również skrajnie południowo-wschodniej części złoża - na zachód od Karniowic.

3. Obszarami największego zagęszczenia deformacji nieciągłych typu liniowego (uskoki), są tereny położone w okolicach nasypu linii kolejowej P205 i Kowalikowej Góry oraz między Górami Luszowskimi a Podbuczyną. Przeprowadzona analiza wykazała, że wiele tych struktur było rozpoznanych w latach poprzednich, lecz skala zjawiska była niedoszacowana.

4. W raporcie wskazane są miejsca płytkich pokładów węgla, które mogły być eksploatowane, ale nie ma na to dokumentów.

5. Na podstawie danych satelitarnych naukowcy stwierdzili, że obecnie teren dawnej KWK „Siersza” podlega stałym, niewielkim ruchom podnoszącym o wartościach do ok. 20 mm/rok w jego centrum, co ma związek z odbudowywaniem ciśnień hydraulicznych w górotworze.

 

  • "Raport trzeci z prac analitycznych o deformacjach terenu w Trzebini" został opracowany przez Centrum Geozagrożeń oraz Oddział Górnośląski Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego (PIG-PIB). Centrum Geozagrożeń PIG-PIB realizuje badania zapadlisk na obszarze oddziaływania dawnej KWK "Siersza" w Trzebini. Jak przekazał PIG, "pomimo opracowania raportu końcowego, wsparcie PIG-PIB w zakresie deformacji występujących w rejonie Trzebini będzie kontynuowane".
  • Kopalnia "Siersza" zakończyła działalność w latach 1999-2001, a jej likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi. Zjawisko powstawania zapadlisk w Trzebini nasiliło się w 2021 r. Wcześniej, przez 20 lat od likwidacji kopalni, występowało sporadycznie. Od początku br. roku potwierdzono 23 zapadliska.

 

 

Więcej informacji na stronie https://www.pgi.gov.pl/zapadliska.html