Przełom Online
"Przełom" proponuje do słuchania: Jacek Kawalec w Budce Suflera
Tak, tak... Chodzi o tego Kawalca znanego kiedyś z prowadzenia programu „Randka w ciemno". Ale też z muzyką jest on związany od dawna.
6
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
W 1995 r. ukazał się album „Be My Love, Shakespeare", na którym śpiewa sonety wielkiego poety. Od kilku lat wykonuje piosenki w ramach recitalu „Niezapomniany Joe Cocker". Daje radę. Teraz Jacek Kawalec został wokalistą Budki Suflera, gdzie ze starego składu mamy już tylko perkusistę Tomasza Zeliszewskiego i basistę Mietka Jureckiego. Zespół zapowiada, że Kawalec zaśpiewa na nowej płycie, na której znajdą się niepublikowane kompozycje nieżyjącego Romualda Lipki.
Do sieci trafiły próbki możliwości Kawalca w takich utworach, jak „Jolka, Jolka..." czy „Takie tango". Oczywiście, że narzucają się porównania z Krzysztofem Cugowskim i Felicjanem Andrzejczakiem (bardzo dobra forma na ostatnim albumie Budki Suflera „10 lat samotności" z 2020 r.). Gdyby o nich zapomnieć, czego nie da się zrobić, to Kawalec dysponuje dojrzałym, lekko zachrypniętym, rockowym głosem. Coś dobrego może z tego wyjść.
Widać, że ostatni Suflerzy nie chcą zejść ze sceny. Nie mogąc dogadać się z Cugowskim, który konsekwentnie twierdzi, że historia Budki to zamknięty rozdział, szukają nowej formuły. Pożyjemy - posłuchamy.
Do sieci trafiły próbki możliwości Kawalca w takich utworach, jak „Jolka, Jolka..." czy „Takie tango". Oczywiście, że narzucają się porównania z Krzysztofem Cugowskim i Felicjanem Andrzejczakiem (bardzo dobra forma na ostatnim albumie Budki Suflera „10 lat samotności" z 2020 r.). Gdyby o nich zapomnieć, czego nie da się zrobić, to Kawalec dysponuje dojrzałym, lekko zachrypniętym, rockowym głosem. Coś dobrego może z tego wyjść.
Widać, że ostatni Suflerzy nie chcą zejść ze sceny. Nie mogąc dogadać się z Cugowskim, który konsekwentnie twierdzi, że historia Budki to zamknięty rozdział, szukają nowej formuły. Pożyjemy - posłuchamy.
Komentarze
zapoznaj się z Regulaminem
6 komentarzy
Przełom czy jakiś pseudodziennikyrzyna? Budka Suflera dla wielu to legendarny zespół. Ten człowiek kojarzy się bardziej z Ranczo Wilkowyje. Jeżeli nie macie o czym pisać to nic nie piszcie.
Przełom proponuje zawsze jakiś kwas.
Słyszałem ostatnio w radio Zet... To są jakieś żarty, że ten człowiek tam trafił.
A jego występ zespołu na WOŚP tragedia....
Pajac. Zespół przestał istnieć w 2014 a ci dalej go niszczą jakimiś debilami. Eh....
Kto by pomyślał, że nawet Budkę Suflera dotknie dyletanctwo i miernota...