Dzięki akcji pomocy dla rodziny Palarczyków, poszkodowanej w wyniku pożaru, powędrował bojler, wanna i inne niezbędne przedmioty. Nadal możecie im pomóc.

Żywioł, jaki po ubiegłorocznych świętach Bożego Narodzenia zniszczył dorobek ich życia, sprawił, że rodzina do dziś boryka się z remontem spalonego domu.

W akcję pomocy włączyła się Lokalna Grupa Działania “Partnerstwo na Jurze”. Wielu z Was zadeklarowało też pomoc materialną w postaci mebli oraz sprzętów gospodarstwa domowego. Mieszkańcy Lgoty przekazali zebrane przez sołtysa pod kościołem pieniądze. Pomoc obiecał też burmistrz Stanisław Szczurek.

- Jesteśmy za to bardzo wdzięczni, gdyż po pożarze zostaliśmy z tym, co mieliśmy na sobie. Resztę strawił ogień. Wszystko na pewno przyda się, gdy zakończymy prace remontowe – mówi Angelika Palarczyk, która z narzeczonym Łukaszem Rojkiem odebrała część przekazanych im przedmiotów. Potrzebują jeszcze farb i materiałów budowlanych.

Otrzymali już niezbędne wyposażenie do łazienki w postaci piecyka, bojlera, czy wanny oraz szafki itp.
- Przekazali je nam Halina i Krzysztof Zielińscy. Nadal zbieramy sprzęt. Przechowujemy go w udostępnionym przez firmę Tim Kominki magazynie. Jeśli nie przyda się rodzinie z Lgoty, to być może posłuży innym osobom w potrzebie – mówi Jerzy Kasprzyk, prezes LGD.

Każdy, kto chciałby wesprzeć rodzinę z Lgoty lub Podłęża może dzwonić do red. “Przełomu” pod numery telefonów: 32 720 65 02 (sekretariat LGD “Partnerstwo na Jurze”), 512 089 299 (Jerzy Kasprzyk), 32 612 25 50, wew. 26 lub pisać na adres: ewa.solak@przelom.pl (redakcja “Przełomu”). Kontakt do rodziny Palarczyków z Lgoty: 885 337 645.

Zainteresowani mogą także dokonywać wpłat na konto LGD. Subkonto z przeznaczeniem na zbiórkę pieniędzy dla osób potrzebujących z dopiskiem Palarczykowie: Bank Spółdzielczy w Chrzanowie 02 8444 0008 0000 0083 0519 0003.
(e)