Przełom Online
Prezes MTS Chrzanów komentuje surowe kary dla klubu po ataku na sędziego. „Sytuacja wygląda dramatycznie”
Przypomnijmy, że pod koniec spotkania chrzanowian z AZS UJK Kielce rozegranego 6 listopada kibic - mimo obecności ochroniarzy - wbiegł z trybun na parkiet i zamachnął się na sędziego. Ten się odsunął, ale agresywny widz zniszczył mu sprzęt, jaki miał w uchu, służący do komunikacji.
Sprawa, która odbiła się szerokim echem, ma dla MTS-u bardzo gorzki finał.
- Dostaliśmy maksymalną karę 15 tysięcy złotych i musimy pokryć koszt zniszczonego sprzętu. Mamy także rozegrać pięć spotkań bez publiczności. Szacujemy, że będzie nas to kosztować prawie 25 tysięcy złotych. Te pieniądze będziemy chcieli wyegzekwować od sprawcy, którego znamy z imienia i nazwiska. Założymy mu sprawę cywilną - informuje prezes klubu Marcin Dęsoł.
Co prawda klub może się w ciągu 14 dni odwołać od tego orzeczenia komisji, ale musi zapłacić za skorzystanie z drogi odwoławczej 2 tysiące złotych.
- Nie wykluczam odwołania. Jednak karę musimy zapłacić od razu. Tak samo biegnie już zakaz grania przez nas bez kibiców w hali w Chrzanowie. Prawie do końca sezonu. Sytuacja wygląda dla nas dramatycznie - dodaje prezes.
W środowym, papierowym wydaniu "Przełomu", będziecie mogli przeczytać o kontekście całej sprawy oraz atakach na sędziów (zwłaszcza piłkarskich), do których doszło nie tylko na lokalnym podwórku.
Komentarze
3 komentarzy
Trudno obwiniać klub za ten incydent . Jest rolą państwa i jego służb oraz organów aby z całą konsekwencją dążyć do ustalenia sprawców takich czynów chuligańskich na halach i boiskach i pociągać ich do odpowiedzialności karnej i cywilnej . I nie mandat dla sprawcy jakby po bandzie chciała załatwić sprawy policja tylko sprawa karna z uwagi na pobudki sprawców . Kibole jakoś mogą teraz liczyć na pobłażliwość ze strony władzy .
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
czy ZUS chrzanowski już kontrolował ?? prawidłowość L4 pana pre sa ?