Przełom Online
Górnik z Żarek zaśpiewał przed Markiem Piekarczykiem i Justyną Steczkowską
24-letni górnik przekonywał w programie, że w jego domu muzyka jest od zawsze. Jego rodzice mieli kiedyś zespół muzyczny. On sam też zaczął śpiewać. Napisał nawet piosenkę dla swojej dziewczyny Niny.
- Chciałem wystąpić w „The Voice of Poland", ale nie sądziłem, że się uda. Bo nie jestem osobą zbyt pewną siebie. Moja mama na wiadomość o dostaniu się do programu była przeszczęśliwa - opowiadał górnik-mechanik, pracujący 800 metrów pod ziemią.
W programie zaśpiewał piosenkę „Save your tears" zespołu Weeknd. Jurorami-trenerami byli Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk, Sylwia Grzeszczak oraz Tomson i Baron z zespołu Afromental. Podczas „Przesłuchania w ciemno" jednak żaden z trenerów nie odwrócił fotela do wokalisty w trakcie występu, co było warunkiem znalezienia się w drużynie któregoś z nich i pozostania w programie. Mimo to Krzysztof Piegzik usłyszał komplementy na swój temat.
- Fajny miał głos, przyjemny bardzo. Tylko trochę mu jeszcze zabrakło emocji - powiedziała Justyna Steczkowska.
Jeśli przegapiliście program, możecie go obejrzeć tutaj. Krzysztof Piegzik wystąpił od 36 minuty i 20 sekundy. Samą jego piosenkę posłuchacie też tutaj.
Komentarze
1 komentarz
Bardzo ładnie i przyjemnie zaśpiewał jurorów powinni wymienić a zwłaszcza Steczkowska beztalencie jak była w szansie na sukces nie potrafiła skaldów piosenki zaśpiewać