W noclegowni wigilia została zaplanowana 23 grudnia, od godz. 15.30. Smażonego karpia – jak przyznaje kierownik Jarosław Jońca - może zabraknąć, bo to droga potrawa.

W poprzednich latach głównym organizatorem wigilii dla bezdomnych był niedawno zmarły Antoni Liszka. W spotkaniach przy świątecznym stole uczestniczył aktor Andrzej Grabowski.

- Restauratorzy pomogą tak, jak dotychczas. Nie robimy jednak wigilii tak medialnie jak wcześniej – mówi Jarosław Jońca, kierownik chrzanowskiej noclegowni. - Będzie barszcz czerwony z uszkami, grzybowa, łazanki, kapusta z grochem. Karpia może zabraknąć, bo to kosztowna potrawa – tłumaczy.

Wigilia jest przygotowywana na 40 osób. Osoby mieszkające w noclegowni już zabrały się za porządki. Bezdomni wykonają wystrój świetlicy, gdzie zasiądą do wieczerzy. Sami też będą podawać posiłki.

- Dziś rano przyszedł do mnie jeden z podopiecznych i pyta, czy będzie mógł pomagać w kuchni, podgrzewać potrawy – opowiada Jarosław Jońca. - W tej wigilii nie chodzi o to, żeby zrobić coś na siłę, ale by bezdomni sami poczuli, że chcą – podkreśla.

Czego będzie im życzył?
- Przede wszystkim siły, by mogli coś zmienić w swoim życiu. Od tej wewnętrznej siły zaczyna się wychodzenie z bezdomności – przekonuje kierownik chrzanowskiej noclegowni. - Oni wyczuwają, kiedy ktoś mówi górnolotnie, a więc nieszczerze. Lepiej życzyć: chłopie, weź się w garść.

Łukasz Dulowski

Chrzanowska noclegownia mieści się przy ul. Fabrycznej 29b. Jest przewidziana na 40 osób. W środę przebywało w niej 35 osób. Tel.: 32 793 51 42.