Ziemia chrzanowska
Libiąż stracił pierwszego gola, ale pokonał Wolankę
Piłkarze MKS Libiąż wygrali z Wolanka Wola Filipowska we wtorkowym meczu chrzanowskiej A-klasy.
Sonda
Jakim wynikiem zakończy się sobotni mecz Start Kamień - MKS Libiąż?
PIŁKA NOŻNA
Klasa A - Chrzanów
MKS Libiąż - Wolanka Wola Filipowska 5-1 (2-1)
1-0 Beniamin Łuczak (2), 2-0 Tomasz Samuś (33), 2-1 Kacper Żbik (37), 3-1 Miłosz Burza (56), 4-1 Kamil Pater (58), 5-1 Beniamin Łuczak (65-karny)
MKS: Łowiec (60. Poznański) - Jaśko, J. Szumniak, K. Pater, Hejnowski (75. Pacwa), Samuś (63. Patyk), Burza, Łuczak, Szyjka, Korba (50. Lewarczyk), Lickiewicz
Wolanka: J. Ryba - Ł. Żbik (78. P. Lasoń), M. Ryba, Jachym (46. Ł. Grochal), Bicz, Jaworski, P. Żbik (46. M. Dudek), S. Kocot, G. Ślusarczyk (67. M. Pałka), K. Żbik (67. Janik), G. Kocot
W zaległym spotkaniu trzeciej kolejki, rozegranym na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Chełmku, libiążanie pokonali pewnie ekipę z Woli Filipowskiej.
Mecz ułożył się korzystnie dla MKS, który po 33 minutach prowadził 2-0. Kontaktowe trafienie Kacpra Żbika (pierwsza w tym sezonie bramka stracona przez libiąski zespół) dało nadzieje Wolance na korzystny wynik.
Po zmianie stron podopieczni Jakuba Korby pozbawili rywali jakichkolwiek złudzeń, strzelając im jeszcze trzy gole.
- Choć zawodnikom nie można odmówić zaangażowania, to nie było szans, żeby coś dzisiaj ugrać. Sędziowanie było słabe, ale nie zdecydowało ono o naszej porażce. Rywale byli od nas lepsi w każdym elemencie gry i zwyciężyli zasłużenie - mówi Mariusz Godyń, prezes Wolanki.
- Nie popadamy w samozachwyt. Zrobiliśmy kolejny krok, aby być wyżej w tabeli. Narzuciliśmy przeciwnikom swoje warunki w tym meczu i ich zdominowaliśmy. Teraz przed nami wyjazdowe spotkanie z Kamieniem. Jedziemy tam powalczyć o wygraną - mówi Jakub Korba, grający trener MKS Libiąż.
Komentarze
1 komentarz
Temat dotyczy drużyny Korona Mętków: mam paru znajomych w tej drużynie i wiem że spekulacje na temat zlej atmosfery są prawdziwe, powodem tego jest prawdopodobnie konflikt pokoleniowy pomiędzy wiekowym trenerem a młodymi piłkarzami. Sporo zawodników zrezygnowało z gry i za chwile to nie będzie miał tam kto grać jeśli ktoś czegoś nie zrobi. Szkoda drużyny ale dla mojej tylko lepiej bo zawsze to o lokalnego rywala mniej