PIŁKA NOŻNA

I liga okręgowa trampkarzy - Wadowice

MKS Trzebinia-Siersza - MKS Fablok Chrzanów 0-3 (0-2)
0-1 Jakub Kawala (9), 0-2 Dawid Motyczko (22), 0-3 Jakub Kawala (54)

Trzebinia: Czop - Błaszczyk, Bugdalski, Duda, Zając, Perek, Ruczyński, Rumian, Szklarczyk, Siejka, Obrok oraz Wnuk, Siemek, Głowacz
Chrzanów: Burzej - Nawrot, Trzeciak, D. Kawala, Surowiec, J. Kawala, Marzec, Barański, Motyczko, Kania, Mędrzyk oraz Murawski, Kosowski, Gołdyn, Kucharski, Nowak, Pabis

W czwartym spotkaniu tego sezonu chrzanowianie zanotowali drugą wygraną. W derbach powiatu chrzanowskiego pokonali w Trzebini miejscowy MKS.
Mecz rozpoczął się znakomicie dla przyjezdnych. W dziewiątej minucie Jakub Kawala otrzymał bardzo dobre prostopadłe podanie w pole karne i w sytuacji sam na sam z bramkarzem otworzył wynik spotkania.
Dwie minuty później miejscowi mogli wyrównać, ale Kacper Burzej obronił rzutu karny egzekwowany przez Szymona Zająca.
W 22. minucie Fablok prowadził już 2-0. Tym razem z rzutu wolnego golkipera trzebinian pokonał Dawid Motyczko.
Po zmianie stron goście nie pozwolili rywalom na zbyt wiele, skutecznie rozbijając ich ataki. Sami pokusili się o jeszcze jedno trafienie. W 54. minucie Jakub Kawala wykorzystał sytuację jeden na jeden z Norbertem Czopem.

- Trener mówił przed meczem, żeby się zmobilizować na ten mecz. To są derby, jedno z najważniejszych spotkań w sezonie, bo drużyna z Trzebini prezentuje bardzo dobry poziom. Jesteśmy szczęśliwi po wygranej. Myślę, że nie osiądziemy na laurach. Dzisiaj graliśmy bardzo zespołowo. Jako kapitan starałem się dbać o morale, żeby każdy podszedł to meczu skoncentrowany. Jak widać się udało - powiedział po spotkaniu Aleksander Barański, kapitan MKS Fablok Chrzanów.