Ziemia chrzanowska
Nowe przepisy. Pierwsza osoba straciła prawo jazdy
O 51 kilometrów przekroczył dozwoloną prędkość mieszkaniec Osieka, przejeżdżający w poniedziałek przez centrum Żarek. Policja na trzy miesiące zatrzymała mu dokument uprawniający do prowadzenia samochodu.
29-latek z Osieka jako pierwszy w powiecie chrzanowskim odczuł obowiązywanie nowych przepisów ruchu drogowego. W poniedziałek, po godz. 15, mężczyzna jechał ul. Kościuszki w Żarkach. Na liczniku auta miał 101 km/h. Dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym przekroczył o 51 kilometrów.
- Za pokwitowaniem policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Kierujący został też ukarany mandatem, otrzymał dodatkowo 10 punktów karnych - informuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
18 maja weszły w życie nowe, zaostrzone przepisy drogowe. W poniedziałek policjanci w całym kraju prowadzili działania pod hasłem „Prędkość". Kontrolowali prędkość, z jaką jadą kierowcy oraz trzeźwość. W powiecie chrzanowskim sprawdzili 53 pojazdy. 30 kierowców ukarali za wykroczenia drogowe, w tym 26 za przekroczenie prędkości. Zatrzymali też pięć dowodów rejestracyjnych. Dodatkowo skontrolowali trzeźwość 144 kierujących. Wczoraj w całym kraju prawo jazdy za przekroczenie prędkości straciły 143 osoby.
Przypomnijmy, za drastyczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym policjant może odebrać prawo jazdy na trzy miesiące. Jeśli osoba, której zatrzymano dokument, usiądzie w tym czasie za kierownicą, straci prawo jazdy na sześć miesięcy. Gdy zrobi jeszcze raz, ponownie będzie musiała zdawać egzamin.
Komentarze
15 komentarzy
Wolnystrzelec, a gdzieś Ty chłopie wyczytał, że policjanci mogą jeździć bez zapiętych pasów??? Zapraszam do lektury ustawy Prawo o Ruchu Drogowym... Policjant ma być traktowany na równi z cywilami? Przy najbliższej okazji gdy będziesz potrzebował pomocy Policji to mam nadzieję, że policjant Ci pomoże w taki sam sposób jak Ty o nich piszesz...
Podziękujmy Komorowskiemu w niedzielę!!!
c.d. Komorowski niestety nie skierował ustawy do Trybunału Konstytucyjnego pomimo sygnału specjalistów w Sejmie. Specjaliści nie zostawiają na ustawie suchej nitki, uznają ją za prawo represyjne. http://prawonadrodze.org.pl/wp-content/uploads/2015/05/Opinia-Prawna-BAS.pdf W opinii prawnej czytamy: „Co więcej, nieograniczona dopuszczalność rozstrzygnięć, zwłaszcza na niekorzyść obywatela, podważa zaufanie obywatela do państwa i stanowionego przezeń prawa”. „Na posiedzeniu tym sprawę poprawek referował Bartłomiej Sienkiewicz – Minister Spraw Wewnętrznych Teoretycznego Państwa – i zrobił to na tyle skutecznie, że wszystkie te poprawki – z wyjątkiem wprowadzenia opłaty za zwrot prawa jazdy – zostały przyjęte”. „Za przyjęciem projektu ustawy zagłosowali wszyscy członkowie PO (199 głosów) oraz prawie wszyscy posłowie PSL (34). Od głosu wstrzymał się jeden poseł PSL – Stanisław Kalemba. Od głosu wstrzymali się wszyscy członkowie PiS. Za odrzuceniem projektu ustawy zagłosowała trójka posłów SLD: Romuald Ajchler, Maciej Banaszak, Marek Domaracki oraz jeden poseł niezrzeszony – Jarosław Jagiełło. W dniu 2 kwietnia Bronisław Komorowski – Prezydent Zgody i Bezpieczeństwa podpisał ustawę. Ustawa weszła w życie w dniu 18 maja 2015 r”.
Dziękuję Wochu za ten link. To jest właśnie sedno bezprawnych działań Platformy Obywatelskiej współpracującej z prezydentem Komorowskim, który podpisuje na ślepo ustawy nawet sprzeczne z Konstytucją, jak ta o zabieraniu prawa jazdy. Robi się wodę z mózgu obywatelom w mediach, a prawo okazuje się być bezprawiem. Wyobrażacie sobie co zrobił prezydent zgadzając się na tę ustawę? Czy potraficie sobie wyobrazić jakie patologiczne prawo obwiązuje w Polsce podpisane przez Komorowskiego? Dziwicie się dlaczego kierowcy i obywatele nie respektują prawa? Nie respektują prawa, gdy widzą, że inni są uprzywilejowani i prawo mogą łamać. Nie respektują prawa, które jest sprzeczne z prawem nadrzędnym. Nie respektują prawa, które jest stosowane sporadycznie wobec osób przypadkowo lub celowo złapanych na jego łamaniu, bo wszyscy je łamią, bo muszą jechać w kolumnie i nie być zawalidrogami. Nie respektują prawa, które nie ma zastosowania pragmatycznego i jest prawem sprzecznym ze zdrowym rozsądkiem. Jedziesz ulicą i nie wiesz, czy ograniczenie prędkości zainstalował prawnie urzędnik, czy bezprawnie jakiś obywatel, bo znak jest postawiony bez żadnych przesłanek. Nikt tak drastycznie złego i sprzecznego prawa z prawem nie akceptuje i nie będzie przestrzegał. To się w głowie nie mieści co za bezmyślna banda rządzi Polską! Komorowskiemu nie pomoże żadna debata. Debata ma za zadanie poinformować społeczeństwo, że wybór istnieje. Mamy do czynienia z fasadą państwowości i prawa. Jak to powiedział Sinkiewicz były minister spraw wewnętrznych, ten co kazał podpalić budkę pod rosyjską ambasadą w ramach prowokacji wobec uczestników Marszu Niepodległości: „państwo polskie istnieje teoretycznie”. Policjant może sobie zabrać prawko, ale czysto teoretycznie. Ustawa może być niekonstytucyjne jeszcze z wielu powodów. c.d.n.
http://prawonadrodze.org.pl/teraz-kazdemu-mozna-zabrac-prawo-jazdy-msw-przeforsowalo-swoje-chore-pomysly/ Z artykułu wynika, że zabierają ludziom prawo jazdy na podstawie ustawy niezgodnej z Konstytucją RP. Ale w sumie to ja już nie wiem, czy w tym naszym kraju ma to jakiekolwiek znaczenie.
Głupota Platformy Obywatelskiej. Kto za państwem policyjnym to daje minusy, albo sam jest z policji politycznej. Lemingi zapomniały co powiedział Tusk: "tylko facet bez prawa jazdy może przeznaczać pieniądze z budżetu na fotoradary". Za jego rządów powstało najwięcej fotoradarów i policyjnych łapanek drogowych na kierowców. Tusk popiera Komorowskiego, który te ustawy podpisywał.
Zgadza się, ale jest to tylko aspekt prawny na którym oszukuje się społeczeństwo i kierowców. Bardziej walczyłbym z mentalnością społeczeństwa, któremu system i propaganda policyjna wpoiło, że bezpieczeństwo polega na zakazach i nakazach, coraz większej ilości znaków drogowych oraz udziwnień w postaci rond spowalniających czy świateł co 50 metrów. To jest porażka umysłu człowieka, który myśli jak mu wyłożyła wykładnia policyjnej propagandy i media mainstreamu. Widać to w tym temacie, że większość ludzi nie potrafi sobie wyobrazić czegoś zupełnie innego i prostszego niż infrastruktura jaka jest montowana obecnie za ich pieniądze, która uderza w ich kieszenie w bezpieczeństwo ich dzieci i w ich umysły. Najprostszym sposobem wciskania ciemnoty o bezpieczeństwie jest zakazywanie prędkości i wszędzie widzenia piratów drogowych. Nikt nie zadaje sobie pytania do jakiego absurdalnego ograniczenia prędkości musielibyśmy dojść, żeby było naprawdę bezpiecznie i czy wtedy jakakolwiek jazda samochodem miałaby sensu. Mentalność jaką przedstawiają minusujący świadczy o ich głębokiej lemingowskiej ciemnocie. Spokojnie mogliby głosować na Komorowskiego, który płytkim kłamstwem dociera do szerokiej bezmyślnej masy. Dopiero szczegółowa analiza pozwala dostrzec, że to co wypowiada Komorowski to bełkot i kłamstwa. Zmiana prezydenta to tylko cześć roboty do wykonania, trzeba też bardziej świadomego społeczeństwa, które nie daje się manipulować prostymi chwytami marketingowymi.