Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

BALIN. Wygrany sprawdzian na pięknej murawie

05.08.2010 08:59 | 0 komentarzy | 2 896 odsłony | red
Piłkarze Orła Balin przygotowujący się na sezonu w czwartej lidze rozegrali na wyjeździe sparing z grająca klasę rozgrywkową niżej Spójnią Osiek-Zimnodół. Lepsi okazali się podopieczni Piotra Pierścionka, którzy wygrali 3-2.
0
BALIN. Wygrany sprawdzian na pięknej murawie
Piotr Pierścionek przeprowadza rozgrzewkę swoich zawodników przed meczem w Osieku.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piłkarze Orła Balin przygotowujący się na sezonu w czwartej lidze rozegrali na wyjeździe sparing z grająca klasę rozgrywkową niżej Spójnią Osiek-Zimnodół. Lepsi okazali się podopieczni Piotra Pierścionka, którzy wygrali 3-2.

Zawodnicy Orła oraz Spójni mieli okazję zagrać na pięknym boisku w Osieku. Murawa w tej miejscowości od lat należy do najlepszych w okolicy. Można było więc grać po ziemi, a piłka nie sprawiała żadnych niespodzianek.

W zespole Spójni na murawie znaleźli się byli zawodnicy Orła. Napastnik Tomasz Jedynak, który nie trafił jednak do Chełmka oraz obrońca Marcin Gocyk. Obaj będą poważnym wzmocnieniem piątoligowca.

Zanim defensorzy Orła jeszcze dobrze ustawili się na boisku było już 1-0 dla gospodarzy. Po prostopadłym podaniu do futbolówki doszedł Tukaj i mocnym strzałem od poprzeczki otworzył wynik meczu. Do remisu doprowadził w 24. minucie Ołpiński, który wcześniej nie mógł dobrze wejść w mecz i tracił wiele piłek. Tym razem wykorzystał jednak dokładne dogranie ze środka pola od Guzika i przelobował wychodzącego za szesnastkę Kubiczka.

W kolejnych minutach ze strony Balina strzałów z dystansu próbowali Mariusz Gnyla (w poprzednim sezonie występował w Alwerni) oraz Norbert Ciepichał, ale brakowało im skuteczności. W 31. min po rzucie rożnym Lichotę strzałem głową starał się pokonać Jedynak, ale bramkarz Orła był na posterunku.

Kiedy wydawało się, że do przerwy będzie remis tuż przed ostatnim gwizdkiem Spójnia objęła prowadzenie. Po rozegraniu rzutu wolnego z prawego skrzydła dośrodkował Porębski, a do siatki trafił Kordaszewski.

W drugiej połowie zespół z Balina potrafił jednak odwrócić losy meczu. W 53. min Kasprzyk faulował w polu karnym Suwaja, a sam poszkodowany doprowadził do remisu. W 70. minucie wynik meczu na 3-2 dla Orła ustalił Cichoń.

Adam Banach