- Rano, jak chłopy szły do roboty na kopalnię, to trzeba było dać im coś pożywnego na śniadanie. Kluski tlone były w sam raz, bo są syte i w miarę szybko można je zrobić - mówi Prakseda Kasprzyk z Luszowic. Jedzono je też na obiad. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z tej miejscowości przepis na kluski tlone zaproponowały na ministerialną listę potraw regionalnych.
- Ja mam przepis od mojej mamy, ale to danie robione było przez gospodynie w całej wsi - twierdzi pani Prakseda.
Choć to bardzo prosta potrawa, zarówno pod względem receptury, jak i wykonania, można ją podawać na wiele sposobów.
Najczęściej polane przetopioną słoniną i skwarkami albo zalane słodkim mlekiem. Niektórzy jedzą kluski tlone polane kwaśną śmietaną i posypane cukrem (choć to zdecydowanie rzadziej wybierana wersja).
Gospodynie z Luszowic proponują jeszcze jedną opcję.
- Roztopioną na patelni słoninę (10-20 dag) zalewamy słodką śmietanką 30-procentową (10-20 ml śmietanki) i chwilę trzymamy na ogniu, żeby się zagotowała. Powstanie pyszny sosik, którym polewamy kluski - podpowiadają.
Przy okazji ostrzegają, by przy przyrządzaniu klusek tlonych nie robić nic innego, tylko skupić się na ich wykonaniu. Bo jak mąka się przypali, to po kluskach.
Kluski tlone najlepiej smakują na ciepło, świeżo po zrobieniu. Dlatego też nie było to danie nadające się np. do wzięcia w pole, by pożywić się nim przy pracy. Jednak kiedy trochę zostanie ich w garnku i wystygną, można je odsmażyć na tłuszczu ze skwarkami. Takie przypieczone ponoć też świetnie smakują.
Jak zrobić kluski tlone
50 dag mąki żytniej i 25 dag mąki pszennej - wymieszać i wsypać do żeliwnego garnka (jeśli ktoś nie ma żeliwnego, może być inny, z grubym dnem). Mąkę trzeba uprażyć na złoty kolor (potrwa to ok. 20 minut). Uwaga! Trzeba ją cały czas mieszać i uważać, żeby się nie przypaliła. Uprażoną mąkę trzeba przesiać przez sitko, żeby nie było żadnych grudek. Po przesianiu solimy ją, z powrotem wsypujemy do garnka z grubym dnem i podgrzewamy. Gdy mąka jest już mocno ciepła - powoli zalewamy ją wrzącą wodą, cały czas mieszając, aż utworzy się masa, z której łyżką formujemy kluski. Na koniec jeszcze trochę je solimy. Trzeba uważać, żeby nie dać za dużo wody, aby nie były za wodniste.
Gos19:15, 02.08.2019
No faktycznie szybki przepis na śniadanie...
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12