Libiąż
Tylko 6 procent na inwestycje w gminie Libiąż
Do 2027 roku musimy wykazać się odpowiednim stopniem skanalizowania gminy. Zabieranie się za realizację tego zadania tylko z własnego budżetu to finansowe samobójstwo dla gminy - mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża w rozmowie z Grażyną Kaim.
Tegoroczne inwestycje w gminie określił pan jako mocno okrojone. W przyszłym roku będzie ich chyba jeszcze mniej.
Skończymy w przyszłym roku dwie duże inwestycje - modernizację świetlicy w Kosówkach i świetlicy w Gromcu. I na to pieniądze są. Rozpoczyna się kolejna inwestycja z Polskiego Ładu - budowa przedszkola w Żarkach oraz modernizacja infrastruktury oświatowej. Cały wniosek opiewa na ok. 14 mln zł, z tym że realizacja zadania przewidziana jest do 2026 roku. W przyszłym roku zaplanowaliśmy na ten cel tylko 250 tys. zł na wykonanie projektów w jednostkach oświatowych. Wspólnie z powiatem finansujemy też remont Nadwiślańskiej w Gromcu, z udziałem pieniędzy z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. W przyszłym roku przekażemy na tę inwestycje milion zł.
Patrząc na planowane inwestycje, jaki to będzie procent budżetu?
Niewielki, niecałe 6 procent.
W tym roku też szykują się oszczędności?
Już za bardzo nie ma na czym oszczędzać. Można by jeszcze np. wydać mniej na zieleń, ale ludziom podoba się, jak miasto wygląda, że jest zadbane, więc chyba nie byłby to dobry kierunek. Od roku nie zwiększaliśmy nigdzie zatrudnienia. Gdy dochodziły nowe zadania albo gdy ktoś odchodził, to była dyskusja, czy kogoś przyjmować, czy podzielić obowiązki pomiędzy pozostałych pracowników, podnosząc im trochę pensje.
Są takie inwestycje, nad którymi szczególnie pan ubolewa, że nie zostaną wykonane, bo nie ma na nie pieniędzy?
Na pewno kanalizacja. Do 2027 roku musimy wykazać się odpowiednim stopniem skanalizowania gminy, na co potrzebujemy kilkudziesięciu milionów. Trzeba ją wykonać, bo inaczej będziemy płacić kary. Niewiele zostało nam do zrobienia, by osiągnąć wymagane współczynniki. Gdybyśmy zrealizowali projekty, które mamy, czyli Duży Libiąż, Jaworową i jeszcze kilka mniejszych odcinków, to osiągnęlibyśmy je. Konieczne jest jednak wsparcie finansowe, bo zabieranie się za realizację tego zadania tylko z własnego budżetu to finansowe samobójstwo dla gminy.
To fragment opublikowanego w 46. numerze tygodnika „Przełom" wywiadu z burmistrzem Libiąża Jackiem Latko. Przeczytacie w nim jeszcze:
- Czy gmina Libiąż będzie zaciągać kolejne kredyty
- Czego samorząd spodziewa się po nowej władzy centralnej
- Jak Jacek Lato broni budowy krytego basenu
- Czy w projekcie budżetu są pieniądze na projekt komisariatu policji w Libiążu
- Dlaczego w przyszłym roku będzie do kupienia sporo nieruchomości gminnych
Czytelników e-wydania "Przełomu" zapraszamy na platformę e-prasa.
Komentarze
6 komentarzy
Idąc tropem Maciaszka, to oprócz basenu, powinien jeszcze budować dużo tężni solankowych, pomników i betonowych kul.
zawsze można jeszcze okroić np. na co komu kanalizacja i inne inwestycje ważne ze powstał basen to był priorytet można by jeszcze coś do niego dołożyć np . lądowisko na dachu
Super efekt rządów Jacusia pstryczka wyłączniczka. czyli jakby nie rządowe dotacje to Libiąż byłby w czarnej ciemnej nie tylko w nocy. niezłe białe niedźwiedzie musza mieszkać w tej gminie, skoro pozwalają chłopu brać największe pieniądze, a ten im światło wyłącza :))))
A co w temacie drogi z Bobrka do Jelenia (DRW) naturalnej obwodnicy dla Libiąża i Chełmka...? Jakieś kroki przez burmistrza zostały zrobione w tym temacie...?
@nexus Czy te twoje wyPOciny to prosto z tuskowego TVN-u?
Polski ład, Kraków zadłużony na 6mld zł, zaraz się dowiemy jak wyglądają budżety innych miast w Polsce. Zamienili drukarki w niszczarki i taki efekt.. Na szczęście mają przyjaciół na San Escobar i tam powinni się udać, na zawsze..