Z ARCHIWUM TYGODNIKA "PRZEŁOM".Koronawirus zamknął nas w domach. Łatwiej znosić społeczną kwarantannę, gdy ma się dom z ogrodem. Co robić, gdy utknęło się w bloku na niewielkim metrażu? Można łapać trochę świeżego powietrza na balkonie. O ile się go ma. Prawdziwi szczęśliwcy to ci, którzy mają działkę. Na przykład w rodzinnych ogródkach działkowych.
- Gdyby nie działka, nie wiem, co bym robiła w bloku. Przez okno wyglądała? Siedziała na ławce? - zastanawia się Barbara Klimczyk, podlewając swoje kwiatki w ogródku ROD Relaks w Chrzanowie.Działka z jacuzzi
W chrzanowskim Relaksie kupiła 4-arową działkę jakieś 20 lat temu. Spędza tu sporo czasu. Nic dziwnego. Łatwiej o relaks w otoczeniu zieleni - pięknych juk, kwiatków czy bluszczy. No i jest jeszcze domek z kuchenką oraz pokojem. Latem zdecydowanie w nim chłodniej podczas upałów, niż w bloku z wielkiej płyty.
Kilka działek dalej, w ogródku, gdzie wprost roi się od różnokolorowych bratków, pracuje Krzysztof Zorychta.
Zawsze lubił tę swoją zieloną oazę, ale teraz, w dobie koronawirusa, jeszcze bardziej ją docenia. To działkowicz z krwi i kości. Od lat bez mała czterdziestu. Można powiedzieć, że teraz ma na niej wszystko, co działkowiczowi potrzebne do szczęścia. Na pierwszym miejscu, oczywiście, kwiaty. W koszach i doniczkach. Ale również krzewy i dające cień drzewa. W działkowym domku, w kuchni, stoi lodówka i piecyk gazowy. Jest też piwnica, gdzie świetnie trzymają się ziemniaki. Blisko domku studnia. A na poddaszu działkowej chatki - przytulny pokoik. Marzenie każdego dzieciaka. To azyl wnuczki Alicji, urządzony przez dziadka. Prowadzą do niego wąskie, drewniane schodki. Taka bardziej ekskluzywna wersja dziecięcego domku na drzewie.
Nieopodal, w dawnej szklarni - działkowe jacuzzi. Rozkładane na lato. Krzysztof zagospodarował na ten cel część szklarni z pomidorami. Ma tam swój raj w gorące dni. A obok, w zadaszonej altance, jeszcze w zeszłym roku wspólnie oglądał mecze z rodziną i znajomymi. W tym roku, ze względu na pandemię, spędzi czas na działce już tylko z najbliższymi.
Na działce bez zgromadzeń
Polski Związek Działkowców, w związku z pandemią koronawirusa zaleca, by na działce przebywał wyłącznie działkowiec i jego rodzina: małżonek, rodzice, dzieci, rodzeństwo.
Więcej roślin ozdobnychniż warzyw
Marian Urbański od 14 lat piastuje funkcję prezesa ROD Relaks w Chrzanowie.
- Mamy 134 działki w Relaksie i 192 działkowców, bo do Polskiego Związku Działkowców zapisuje się czasem więcej osób z jednej działki, np. mąż i żona - wylicza. Przyznaje, że czasy się zmieniają, ale popularność działek nie słabnie. Bo gdzie się najlepiej wypocznie, jak nie we własnym ogródku?
Dostrzega jednak zmiany. Dziś nie ma już tyle co przed laty grządek z warzywami. Coraz więcej za to pięknych, ozdobnych roślin. I różnych urządzeń, np. dla dzieci. No i altanki. Warzywa sadzą dziś głównie starsi. Jak na przykład pan Zdzisław, który każdego roku zbiera ze swojej działki ogórki. Żona je potem kisi. Smakują wybornie. Młodsi co najwyżej uprawiają zioła, czasem pomidory. Albo borówkę amerykańską zasadzą. Ale tak naprawdę każdy urządza sobie działkę po swojemu. Dlatego każda jest inna.
Plewi i buduje zamki
Kwiaty to bez wątpienia domena państwa Grzywaczów. Gdy 30 lat temu Józef Grzywacz kupił działkę w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym Kolejarz w Trzebini, jego żona - Jadwiga, zapowiedziała: będziesz sobie sam grzebał w ziemi, ja się do tego nie nadaję.
Dziś ich trzyarowy ogród tonie w kwiatach i jest to - jak podkreśla Józef - głównie zasługą jego małżonki. Okazało się, że Jadwiga polubiła pracę przy roślinach. Już na pierwszy rzut oka widać, że ogród Grzywaczów jest wypielęgnowany i ukwiecony najbardziej wśród okolicznych działek.
- Nikt tak dokładnie nie wyplewi grządek jak moja żona - przekonuje Józef.
Jadwiga ma cierpliwość nie tylko do roślin. Kiedyś zaprojektowała i zbudowała zameczek, przypominający miniaturę tego w Tenczynku. Oryginalna budowla, otoczona kwiatami, zdobi teraz oczko wodne z liliami.
Małżeństwo mieszka w bloku na jednym z chrzanowskich osiedli. Na działkę przyjeżdżają prawie codziennie. Są już na emeryturze.
- Bo co robić w bloku? - pyta retorycznie Jadwiga Grzywacz.
Archiwum Przełomu nr 17/2020
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
OPINIA. Książki się nie tylko czyta, panie burmistrzu
Molendowa,.dlaczego usuwasz niewygodne dla siebie komentarze? Przecież wszyscy wiemy że kiedyś w domu były czerwono od szturmówek.PZPR.a teraz od serduszek niemieckiej partii PO. Nie wstydź się.
Bążur
06:00, 2025-07-11
Eder zagra nową płytę na Rynku w Chrzanowie
Czy Maciej świeża siła doi publiczne pieniądze na swoje tzw występy?
Bążur
05:58, 2025-07-11
Życie Polaków i Żydów wzajemnie się przenikało
Dlaczego Przełom usuwa cytaty z Ewangelii wg św. Jana??????
Szok
01:12, 2025-07-11
Historia zamknięta na kłódkę. Mieszkańcy walczą
Bonjour, ja nie bredzę. Przypominam. I przy okazji apeluję w imieniu raportujących Pana posty Userów i własnym o kulturę dyskusji. Pana tu nikt nie wyzywa, nie obraża. Może nawet chciałby czasem z Panem podyskutować, ale w takim stylu się nie da. Dzielenie się opinią jest cenne, pod warunkiem, że nie rani się innych. Proszę się do tego stosować.
Alicja Molenda
00:45, 2025-07-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz