To był głośny napad na jubilera w Rynku w Chrzanowie

W 1937 r. właściciel sklepu został postrzelony, o czym pisała jedna z ogólnopolskich gazet kryminalnych. Sprawców nie schwytano.

Początki chrzanowskiego jubilerstwa wiążą się ze środowiskiem żydowskim. Na przełomie XIX i XX w. najbardziej znanym w mieście złotnikiem był Józef Schulzinger. Prowadził zakład jubilerski przy ul. Krakowskiej 1. Pracownia ta, przejęta później przez Lazara Schulzingera, istniała do połowy lat 30. minionego wieku.

W 1935 r. Chaskel Reich otworzył w kamienicy przy Rynku 22 (obecnie nr 13) magazyn jubilerski. Jak czytamy na odwrocie karty gwarancyjnej, można było u niego kupić „we wielkim wyborze zegarki złote, srebrne i niklowe najsławniejszych firm światowych: Schaffhausen, Omega, Doxa i innych marek oraz zegary postumentowe z brązu i marmuru (…) biżuterię złotą, srebrną i imitacyjną, obrączki ślubne, nakrycia stołowe, lichtarze, kandelabry, menory, koszyki, klosze, cukiernice, kieliszki itd.”.

[ZT]55361[/ZT]

W II połowie lat 30. XX w. Chaskel Reich nie miał konkurencji, przynajmniej w Chrzanowie. Jego klientelę stanowili więc zarówno Żydzi, jak i katolicy. Świadczą o tym zachowane dowody sprzedaży oraz gwarancje.

W 1937 r. na sklep Reicha dokonano napadu z użyciem broni palnej. Właściciel został postrzelony, o czym pisała jedna z ogólnopolskich gazet kryminalnych. Bandytów nie ujęto.

Na krótko przed wybuchem II wojny światowej Chaskel Reich mieszkał u Ludwika Siary przy Słowackiego 16. W czasie okupacji słuch o nim zaginął. Przed wielu laty była mieszkanka Chrzanowa - pani Hochbaum, mieszkająca wówczas w Stanach Zjednoczonych, relacjonowała, że cała rodzina Reichów została wymordowana przez Niemców.

Kamienica o numerze 13, w której przed II wojną światową mieścił się magazyn jubilerski Reicha, została wybudowana według projektu Kutza w 1906 r. Fasadę zdobi szata secesyjna.

(konsultacja historyczna: Eugeniusz Kępiński)

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Referendum we wsi. Magazyny dołały oliwy do ognia
Sukces wielu ojców na Sobieskiego
Toaleta w Chrzanowie pożera pieniądze