Dolina Eliaszówki. Urokliwe miejsce tuż za miedzą (ZDJĘCIA) - przelom.pl
Zamknij

Dolina Eliaszówki. Urokliwe miejsce tuż za miedzą (ZDJĘCIA)

Michał KoryczanMichał Koryczan 09:00, 10.05.2025 Aktualizacja: 11:30, 10.05.2025
Skomentuj

Urokliwe lasy i wąwozy, piękne widoki oraz Źródło Miłości, diabelski most i dawne zabudowania klasztorne. To wszystko znajduje się, jak to mówią, rzut beretem od nas – w Dolinie Eliaszówki w gminie Krzeszowice.

Na miejsce możemy dojechać samochodem i zostawić go na parkingu (pomieści kilkaset aut) znajdującym się w okolicy klasztoru karmelitów bosych w Czernej. Jeżeli ktoś zdecyduje się na komunikację publiczną, to przykładowo z Chrzanowa lub Trzebini może tam dotrzeć pociągiem lub autobusem linii A42 Małopolskich Linii Dowozowych do Krzeszowic. Następnie, z tamtejszego dworca (położony jest nieopodal stacji PKP) może dojechać do Czernej autobusem linii A10 MLD lub minibusem prywatnego przewoźnika (SpeedBus). Ewentualnie zostaje nam jeszcze piesza podróż z Krzeszowic do Czernej (do pokonania mamy około 5 km).

[FOTORELACJA]5847[/FOTORELACJA]

Źródło Miłości

Na terenie parkingu przy klasztorze znajdziemy tablicę z mapą prezentującą przebieg szlaku Doliną Eliaszówki oraz opis najważniejszych punktów, które są na nim położone. Pokonanie całej trasy powinno nam zająć od półtorej do maksymalnie dwóch godzin, w zależności od tempa marszu.

Podróż zaczynamy z parkingu. Schodząc w dół docieramy do asfaltowej drogi biegnącej w kierunku Paczółtowic.

Po paru minutach dostrzeżemy Źródło św. Eliasza, zwane również Źródłem Miłości (nieprzypadkowo więc jego obudowa ma kształt serca). Według legendy wystarczy napić się z niego wody i obejść dookoła, żeby spotkać prawdziwą miłość.

Panorama na Tenczyn

Następnie wspinamy się zboczem wzdłuż urokliwego Wąwozu Kulenda. Gdy dotrzemy na górę, musimy kierować się w prawo, zgodnie z oznaczeniami czerwonej trasy.

Podczas spaceru, pośrodku tajemniczego lasu napotkamy na kamienne budowle. To pozostałości muru dawnej wielkiej klauzury, którym otoczony był kiedyś klasztor i jego otoczenie.

Idąc dalej na południe docieramy do granicy kamieniołomu eksploatowanego przez Kopalnię Wapienia Czatkowice. Rozciąga się stąd bardzo ładny widok m.in. na zamek Tenczyn w Rudnie, który przy dobrej pogodzie prezentuje nam się szczególnie wyjątkowo na tle gór.

Most Diabelski

Nieopodal trafimy na odnowioną, zabytkową Bramę Siedlecką, przez którą prowadziła niegdyś droga do majątku karmelitów w Siedlcu. Po 1669 r. stała się na ponad trzy stulecia głównym wejściem do klasztoru.

Idąc dalej czerwonym szlakiem, dotrzemy do ruin furty klasztornej oraz pozostałości mostu eremickiego zwanego też diabelskim. Przeprawa wybudowana w XVII wieku miała długość 120 metrów, szerokość 9,5 metra oraz 18 metrów wysokości najwyższych przęseł, będąc budowlą unikatową w skali ówczesnej Europy. Pod mostem znajduje się niewielki, lecz urokliwy wodospad.

Stamtąd już tylko kilka minut marszu pod górę na parking, gdzie rozpoczynaliśmy eskapadę Doliną Eliaszówki.


CZYTAJ RÓWNIEŻ

W Żarkach mogą już mrozić szampany

Nowa droga za dwa miliony. Kto ją wybuduje?

Piłkarski weekend. Oto terminarz najbliższych meczów ligowych

Noc Muzeów z pucybutem i zabytkami

Wstrząsy z kopalni Janina w Libiążu. Będą kolejne dyżury

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%