Na miejsce możemy dojechać samochodem i zostawić go na parkingu (pomieści kilkaset aut) znajdującym się w okolicy klasztoru karmelitów bosych w Czernej. Jeżeli ktoś zdecyduje się na komunikację publiczną, to przykładowo z Chrzanowa lub Trzebini może tam dotrzeć pociągiem lub autobusem linii A42 Małopolskich Linii Dowozowych do Krzeszowic. Następnie, z tamtejszego dworca (położony jest nieopodal stacji PKP) może dojechać do Czernej autobusem linii A10 MLD lub minibusem prywatnego przewoźnika (SpeedBus). Ewentualnie zostaje nam jeszcze piesza podróż z Krzeszowic do Czernej (do pokonania mamy około 5 km).
[FOTORELACJA]5847[/FOTORELACJA]
Na terenie parkingu przy klasztorze znajdziemy tablicę z mapą prezentującą przebieg szlaku Doliną Eliaszówki oraz opis najważniejszych punktów, które są na nim położone. Pokonanie całej trasy powinno nam zająć od półtorej do maksymalnie dwóch godzin, w zależności od tempa marszu.
Podróż zaczynamy z parkingu. Schodząc w dół docieramy do asfaltowej drogi biegnącej w kierunku Paczółtowic.
Po paru minutach dostrzeżemy Źródło św. Eliasza, zwane również Źródłem Miłości (nieprzypadkowo więc jego obudowa ma kształt serca). Według legendy wystarczy napić się z niego wody i obejść dookoła, żeby spotkać prawdziwą miłość.
Następnie wspinamy się zboczem wzdłuż urokliwego Wąwozu Kulenda. Gdy dotrzemy na górę, musimy kierować się w prawo, zgodnie z oznaczeniami czerwonej trasy.
Podczas spaceru, pośrodku tajemniczego lasu napotkamy na kamienne budowle. To pozostałości muru dawnej wielkiej klauzury, którym otoczony był kiedyś klasztor i jego otoczenie.
Idąc dalej na południe docieramy do granicy kamieniołomu eksploatowanego przez Kopalnię Wapienia Czatkowice. Rozciąga się stąd bardzo ładny widok m.in. na zamek Tenczyn w Rudnie, który przy dobrej pogodzie prezentuje nam się szczególnie wyjątkowo na tle gór.
Nieopodal trafimy na odnowioną, zabytkową Bramę Siedlecką, przez którą prowadziła niegdyś droga do majątku karmelitów w Siedlcu. Po 1669 r. stała się na ponad trzy stulecia głównym wejściem do klasztoru.
Idąc dalej czerwonym szlakiem, dotrzemy do ruin furty klasztornej oraz pozostałości mostu eremickiego zwanego też diabelskim. Przeprawa wybudowana w XVII wieku miała długość 120 metrów, szerokość 9,5 metra oraz 18 metrów wysokości najwyższych przęseł, będąc budowlą unikatową w skali ówczesnej Europy. Pod mostem znajduje się niewielki, lecz urokliwy wodospad.
Stamtąd już tylko kilka minut marszu pod górę na parking, gdzie rozpoczynaliśmy eskapadę Doliną Eliaszówki.
W Żarkach mogą już mrozić szampany
Nowa droga za dwa miliony. Kto ją wybuduje?
Piłkarski weekend. Oto terminarz najbliższych meczów ligowych
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz