W czasach, gdy nie wszystkich rolników na ziemi chrzanowskiej stać było na utrzymanie choć jednego konia - znalazła się grupa osób skłonnych zainwestować w fabrykę maszyn rolniczych w Balinie, koło Chrzanowa.
6 kwietnia 1921 roku minister Przemysłu i Handlu zatwierdził statut spółki akcyjnej: "Balin Polska Fabryka Pługów Motorowych i Narzędzi Rolniczych". Siedzibą spółki i jej zarządu miał być Kraków, a nazwa wskazuje, że fabrykę planowano wybudować w Balinie. Podstawowym celem spółki było założenie fabryki, kupno potrzebnych do tego narzędzi i surowców, a potem "obrabianie we własnym zarządzie i sprzedaż (...) wykończonych narzędzi i pługów motorowych korporacjom rolniczym i pojedynczym rolnikom oraz wypożyczanie pługów motorowych i narzędzi rolniczych na czas kampanii rolniczej wspomnianym wyżej podmiotom prawnym". Założycielami spółki byli: Adam Zygmunt Sapieha z Bobrka, baron Marian Czecz z Kóz (w powiecie bielskim), Franciszek Maślanka - poseł do sejmu z ziemi oświęcimskiej, dr Ignacy Wróbel, dr Karol Smoleń - chrzanowski adwokat, dr Feliks Gutmann - dyrektor warszawskiej spółki akcyjnej Przyszłość, dr Michał Wyrostek - zajmujący się ubezpieczeniami, także działający w Warszawie - dr Florian Kępiński, Andrzej Rudziński z Osieka koło Oświęcimia, Tadeusz Tabaczyński - poseł z terenu ziemi chrzanowskiej, dr Konrad Krukowski - pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz krakowski adwokat - dr Władysław Bartmański. Kapitał zakładowy spółki miał wynosić 10 mln marek polskich. Przewidywano podzielenie go na 20 tys. akcji, po 500 marek polskich każda. W statucie przewidziano od razu, że może być konieczne ustalenie równowartości akcji w nowej walucie, której wprowadzenie było bardzo prawdopodobne. 60 % akcji miało być imiennych a reszta na okaziciela. Właścicielami akcji imiennych mogły być jedynie polskie instytucje i obywatele Polski. Spółka przewidywała możliwość prowadzenia działalności także poza granicami kraju, ale na planach się skończyło.
W latach po zakończeniu I wojny światowej, a nawet jeszcze w czasie jej trwania, w prasie fachowej pisano o konieczności mechanizacji rolnictwa. Utrzymywanie dużej liczby koni, potrzebnych tylko w czasie sezonu prac polowych, było drogie i maszyny wydawały się dobrą alternatywą. Pomysłodawcy spółki Balin zainteresowali się pługami motorowymi, który miały ogromnie ułatwić i przyspieszyć pracę. Czerpać trzeba było ze wzorów zagranicznych. Ówczesne, duże, sześciolemieszowe pługi miały silniki o mocy 50-60 koni mechanicznych. Na glebach lekkich i przy trójlemieszowych pługach wystarczała nawet moc 30 koni mechanicznych. Całkowity ciężar pługów wynosił kilka ton; na przykład - znany pług Stocka, prekursora tego typu konstrukcji, ważył 6 ton. Przy wielu oczywistych zaletach takich urządzeń obawiano się, że nacisk powodowany przez wąskie, metalowe koła maszyn będzie wytwarzał zbite grudy ziemi, które trudno będzie rozkruszyć i będą one utrudniać uprawę i orkę w kolejnych latach. W "Przeglądzie Technicznym" z 10 lipca 1917 roku podano, że ziemia po przejeździe pługu motorowego może być ugnieciona nawet na głębokość pół metra. Właściwie trudno się dziwić, skoro koła pojazdu Stocka miały średnicę ponad 2 metry, ale tylko
17 cm szerokości. W czasie, gdy Adam Sapieha ze wspólnikami tworzył spółkę, konstruktorzy proponowali zastąpienie kół gąsienicami, powodującymi mniejszy nacisk.
Zamiary twórców krakowskiej spółki nie zostały zrealizowane być może ze względu na wielką inflację i maszyny rolnicze marki Balin nie wyruszyły na pola.
(LS)
Przełom nr 15 (1890) 10.4.2019
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
OPINIA. Książki się nie tylko czyta, panie burmistrzu
Człowieka z klasą trudno zdefiniować lecz łatwo zauważyć.
killuminati
03:06, 2025-07-04
OPINIA. Książki się nie tylko czyta, panie burmistrzu
Pycha kroczy przed upadkiem.
Mama O.
23:06, 2025-07-03
OPINIA. Książki się nie tylko czyta, panie burmistrzu
Jarosław i wszystko jasne
Znismaczona
22:47, 2025-07-03
OPINIA. Książki się nie tylko czyta, panie burmistrzu
G....burza o jakieś niuanse. Można "dotykać" tytuły i autorów w wyszukiwarce Prolib. Jeśli ktoś już musi mieć fizyczny kontakt z tysiącami pozycji , to polecić można księgarnie. 🤣
szpander
22:27, 2025-07-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz