To jest fraza z piosenki pt. "Deszcz" Ireny Santor. Jej związani gorącym uczuciem bohaterowie rozstać się nie mogą, nawet w deszczu. Mnie się przypomniała ta piosenka w związku z rozstawaniem się z bankiem, w którym miałam kredyt frankowy.
Nasza więź przez 15 lat pozostawała silna, ale tylko na początku trwania kontraktu było miło. Potem wysokość rat szalała, więc sympatia do banku słabła.
Niedawno spłaciłam szczęśliwie ostatnią ratę. Z tej okazji chciałam się także jak najszybciej rozstać z bankiem. Natychmiast po spłacie kredytu bank zaczął mi naliczać opłatę za prowadzenie darmowego dotąd konta (prawie 20 zł miesięcznie), proponując oczywiście kolejne zadłużenia na korzystnych warunkach.
Jako że spłata kredytu przypadała na ostatni dzień miesiąca, rezygnację złożyłam na początku kolejnego. Miała zadziałać miesiąc po złożeniu rezygnacji i zapłacie za świadczoną w tym czasie usługę. Zapłacić chciałam od razu w banku, gdzie składałam rezygnację, ale okazało się to niemożliwe. Opłatę wniosłam więc wirtualnie, ale z czterodniowym opóźnieniem, zahaczywszy o kolejny miesiąc, co spowodowało, że moje konto, pomimo rezygnacji, nadal jest aktywne! Żeby się od niego wyzwolić, trzeba było złożyć... reklamację. Ciekawi mnie, kiedy zostanie rozpatrzona.
Przypuszczam, że tajemna wiedza o tych "haczykach" jest gdzieś zapisana drobnym maczkiem w umowie dotyczącej prowadzenia konta, ale kto to czyta, prawda?
Takich umów z bankami, operatorami tv, telefonów, mamy wiele. Brak czasu utrudnia monitorowanie terminów, a język tych dokumentów ich zrozumienie. Umowy czasowe przekształcają się więc w bezterminowe, a opłaty abonamentowe z taryfy promocyjnej otrzymanej przy zakupie usługi robią się zwykłe, czyli droższe.
"Ziarko do ziarka aż zbierze się miarka" - mówi stare porzekadło. Chodzi w nim o to, aby zarabiać i oszczędzać na czym się da. Trzeba przyznać, że bankom i operatorom dóbr wszelkich zarabianie w takich przejściowych momentach wychodzi perfekcyjnie. Klientom znacznie trudniej wyrwać się z ich sideł, żeby odrobinę zaoszczędzić.
Mieli Państwo podobne przygody?
kattebush11:27, 22.07.2022
Parę lat temu rozstawałam się z pewnym operatorem telefonii komórkowej. Wypowiedzenie złożone, przyjęte. Numer po zakończeniu okresu wypowiedzenia dezaktywowany. Ostatnia faktura zapłacona. I nagle - ni z gruchy, ni z pietruchy - przychodzi faktura na .. 2 zł. Kwota ta - uwaga! - obejmuje połączenie wychodzące po .. dezaktywowaniu numeru! Normalnie w billingu jest wykazane połączenie z datą 18.10.2016 roku, a mój numer przestał być aktywny 30.09.2016. I teraz rozpoczęło się kopanie z koniem. Mail do działu reklamacji - ci odpisują, że koszty nie ujęte przez np. awarię systemu doliczają się do kolejnej faktury (zapis w regulaminie). Kolejny mail z mojej strony - proszę o dokładnie wskazanie dnia, w którym rzekomo nie zostały koszty naliczone. Co robi operator? Wskazuje ponownie datę, w której już numer był nieaktywny. Piszę kolejnego maila, tym razem z informacją o wyłudzaniu pieniędzy itp. Operator w końcu się poddaje i po 6 tygodniach anuluje coś, co w ogóle nie powinno zostać wystawione.. I teraz tak - ile osób machnie ręką i dla świętego spokoju zapłaci niesłusznie naliczone 2 złote?
knapa12:50, 22.07.2022
Mnie tylko chcieli zmusić do przyjęcia szczepionki na covid, kłamiąc, że zaszczepiony nie będę chorował i zarażał.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k
Wczoraj około 1 w nocy było słychać chyba z 20 minut jakieś strzały jednostajne. Obudziło mnie to i nie tylko mnie. Ludzie wstają do pracy, dzieci do szkoły, a to było głośne i intensywne. Nie wiem czy ktoś znowu urządza sobie polowania na polach w Luszowicach, bo często można zobaczyć za dnia po kilka mężczyzn z bronią. Nieźle to wygląda...ani na spacer pójść. Ja nie wiem kto na to zezwala, a już zakłócać ciszę nocną...Potem to ucichło jak zawyły syreny w straży w Luszowicach i słychać było jak chyba straż jeździła na sygnałach, dopiero wtedy skończyły się te głośne odgłosy. To jakaś kpina.
Anna
23:25, 2025-05-13
Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k
a mnie zona bije i nikt o tym nie pisze
Julek
22:59, 2025-05-13
Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k
Czasy mamy jakie mamy i dobrze, że ktoś chce się uczyć strzelać czy doskonalić technikę. A ludzie i zwierzęta niech się lepiej oswajają do takich rzeczy. Niestety trzeba będzie się z tym pogodzić.
Dominika
20:42, 2025-05-13
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Wypowiadają się jak zwykle wszyscy ci, którzy z wojskiem mieli kontakt podczas oglądania "Krolla" lub innej fabuły. A po jaka chole..ę robić taki raban? na co to komu? Komu się tak bardzo spieszy do wojaczki na wschodzie i w czyim interesie??? Bo na pewno nie polskim! Zamiast stroszyć pióra i krzywe zęby, mądrzejszym byłoby rozsądne i pokojowe ułożenie stosunków ze WSZYSTKIMI SĄSIADAMI. W interesie Polski jest żyć w zgodzie z tymi, z którymi graniczymy. Więcej empatii, elokwencji i wyważenia w polityce zagranicznej, to nie trzeba będzie straszyć ludność tubylczą wojną ze "straszną Rosją", z którą moglibyśmy robić milionowe interesy, ale wolimy pluć jadem naokoło. Polska niczego się nie nauczyła przez minione dziesięciolecia - to będzie płakać! SpasiBa!
Gewitter
19:09, 2025-05-13