Nie masz konta? Zarejestruj się

Powiat chrzanowski

OPINIA. Czym jest patriotyzm w czasie pokoju?

25.11.2021 18:00 | 11 komentarzy | 3 692 odsłony | Tadeusz Jachnicki
Pytanie to kolejny raz pojawiło się w głowie, gdy przeczytałem o Festiwalu Piosenki Żołnierskiej i Patriotycznej w Trzebini (str. 17 w bieżącym, 47., wydaniu tygodnika "Przełom" - TUTAJ w wersji elektronicznej).
11
OPINIA. Czym jest patriotyzm w czasie pokoju?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Dyrektor miejscowego liceum twierdzi, że ów festiwal właśnie jest przejawem takiego patriotyzmu. Pewnie ma rację, ale jeśli tak, to wydaje mi się, że powinien być przyczynkiem do rzetelnej rozmowy o historii, o tym czym jest ów patriotyzm w czasach pokoju, bo przecież nie wypychaniem piersi za bohaterstwo innych; nie wykrzykiwaniem przed telewizorem „granic trzeba bronić!"; nie zacieraniem pamięci o mało chwalebnych historiach...

Znamienne wydają się słowa Wiktora, licealisty, który po inne życie do Trzebini dotarł z Kazachstanu. Zauważył, że te patriotyczne piosenki często są po prostu o miłości.

Patriotyzm jako miłość do drugiego człowieka zdefiniowała też Agata Kamińska, harcerka, katoliczka, matka, wnuczka powstańca.

W programie TVP „Między Ziemią a Niebem" powiedziała: Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia i respektowania praw osób migrujących. I opowiadając, jak wspólnie z rodziną gotuje zupę dla ludzi krążących po polskich lasach, dodała: „Kiedy mamy do wyboru - granica albo życie, to wybór powinien być oczywisty".

Kiedyś na jednej z wystaw w okolicy usłyszałem od artysty z Podhala, że patriotyzm to też podniesienie śmiecia z ulicy, bo przecież szpeci i zanieczyszcza on naszą Ziemię.

Bo patriotyzm to odpowiedzialność. Jak się więc wydaje, nie jest nim powtarzanie, że naukowcy mówiący należy się szczepić, kłamią. Wszystko można sprawdzić, ale poszukiwania nie mogą się skończyć po znalezieniu głosu potwierdzającego naszą teorię.

Początkiem tego roku analitycy przeczesali ponad 812 tysięcy wpisów na Facebooku i Twitterze. Postanowili dotrzeć do ich źródeł. Okazało się, że stoi za nimi 12 osób bagatelizujących COVID-19 i mówiących o szkodliwości szczepień. Na Facebooku, YouTube, Instagramie i Twitterze mają w sumie około 59 mln obserwujących, którzy przesyłają ich wpisy dalej.

Oczywiście można powiedzieć, że szczepienie to każdego indywidualna sprawa, ale czy to samo powiemy, gdy usłyszymy w szpitalu od lekarza: pan(i) idzie do domu, bo na tym łóżku musimy położyć poważnie chorego na COVID 19?

Tymczasem w chrzanowskim szpitalu właśnie z tego powodu do domu odesłano już 150 osób. W placówce, która w sumie liczy około 550 łóżek, to nie jest mało, a czwarta fala pandemii wciąż zatacza coraz szersze kręgi.