Do połowy sierpnia można podziwiać kwitnące pola lawendy w Filipowicach.

Tego niepowtarzalnego widoku można doświadczyć codziennie – wystarczy przyjechać na plantację Kamila Kłeczka, która znajduje się u podnóża Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

— Plantacja została założona z pasji do lawendy w 2021 roku na powierzchni 0,33 ha. Od 2024 roku jej powierzchnia powiększyła się do 0,5 ha — mówi właściciel, Kamil Kłeczek.

Od kilku lat na jego polach rośnie około pięciu tysięcy sadzonek lawendy. To optymalna liczba tych roślin na tak dużym terenie.

Co roku, na przełomie czerwca i lipca, plantacja pokrywa się fioletem czterech odmian lawendy: Hidcote Blue, Munstead, Platinum Nico oraz Grosso.

[FOTORELACJA]6067[/FOTORELACJA]

Gdy lawenda kwitnie, każdy zainteresowany ma możliwość odwiedzenia półhektarowej plantacji w weekendy i cieszenia się jej urokami.

Rośliny promieniejące fioletem stanowią świetne tło do profesjonalnych sesji fotograficznych, ale na plantację przyjeżdżają również całe rodziny, które chcą spędzić miło czas w niezwykłej scenerii.

— Na lawendowym polu można spokojnie odpocząć na leżaczku wśród krzaków lawendy, rozkoszując się jej aromatem i kolorem, zapominając o codziennych troskach — dodaje Kamil Kłeczek.

Uprawa służy nie tylko do podziwiania, lecz także do tworzenia pysznych produktów z lawendy. Pan Kamil wytwarza lemoniady, syropy, hydrolaty, a także wiązki lawendy, poduszki aromatyczne i saszetki lawendowe, które można umieścić w szafie, by nadawały zapach ubraniom, a przy okazji zapewniać świeżość i odstraszać mole.

- Na plantacji w sezonie letnim znajduje się sklepik, w którym możesz zakupić produkty lawendowe tj. syrop, ocet z kwiatów lawendy, hydrolaty, olejki . Zapraszam wszystkich chętnych od piątku do niedzieli w godzinach od 11 do 19 - podsumowuje Kamil Kłeczek