OPINIA. Czy targowisko to przeżytek? - przelom.pl
Zamknij

OPINIA. Czy targowisko to przeżytek?

Grażyna KaimGrażyna Kaim 16:00, 21.06.2025 Aktualizacja: 17:27, 21.06.2025
Skomentuj

Na tytułowe pytanie odpowiem tak, jak zwykle odpowiadają psychologowie: to zależy. A zależy przede wszystkim od tego, kogo o to zapytamy. Dla młodych – zdecydowanie tak, dla seniorów – zdecydowanie nie. Dla tych pomiędzy – bywa różnie.

Rozmawiając w ostatnich tygodniach z kupcami, którzy przez lata handlowali na zlikwidowanym z końcem lutego targowisku przy Kusocińskiego w Chrzanowie, przekonałam się, że „rynek” (tym słowem często określali to miejsce), miał swój ukryty krwiobieg zasilający mnóstwo relacji – kupców z klientami i kupców między sobą. Niektórych już nie da się odbudować.

Dowiedziałam się, że nie było to wyłącznie miejsce, gdzie przychodziło się robić zakupy. Na targ szło się, aby pogadać, pokazać znajomej pani ze straganu zdjęcia córki, bo wyszła za mąż, poradzić się, co kupić wnuczce na urodziny, pożalić na służbę zdrowia…

A kupcy? Wielu z nich naprawdę kochało to miejsce. Mimo spartańskich warunków, mimo że czasem było zimno i mokro. Niektórzy spędzili tam 30 lat… Bardzo długo nie wierzyli, że coś takiego - jak targ - może definitywnie zniknąć.

Ci, którzy na targ nie chodzili, nie żałują, że już go nie ma, bo faktycznie nie był ozdobą centrum miasta. Zdają sobie z tego sprawę też kupcy, ale nie kryją żalu do władz miasta, szczególnie do burmistrza, że nie dostali nic w zamian.

Poradzili sobie. Rozpierzchli się po mieście. Przyzwyczajają się do handlowania po nowemu – bez targowego gwaru, gdzie zawsze mieli do kogo się odezwać.

W cyklu „Gdzie są kupcy z targowiska przy Kusocińskiego” odnaleźliśmy i pokazali tylko kilkunastu - tych, o których dopytywali Czytelnicy. Pozostałych, klienci muszą poszukać sami albo zapytać kupców przedstawianych na naszych łamach w gazecie i na portalu. Oni dobrze wiedzą, kto gdzie się podziewa.

Kilka dni temu dotarły do mnie jeszcze pytania „o pana, który handlował koszulami” i „o pana, co sprzedawał znicze na targu”. Dowiedziałam się, że ponoć już ich nie ma. Bo wraz z targowiskiem skończyło się też kilka biznesów.

A my kończymy cykl "Gdzie są kupcy z targowiska przy Kusocińskiego?". Życzymy szczęścia, wytrwałości i klientów tym, którzy przetrwali. Powodzenia!  

Czy Twoim zdaniem targowiska miejskie to przeżytek?Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

EmEmEmEm

1 0

Targowisko w Chrzanowie od conajmniej 2ch lat jest tematem TABU. Niby wszyscy wiedzieli o co chodzi ale w kuluarach „mordy” były zamknięte. Inwestor jak to inwestor, sypnął dolarami i ciach. Amen w pacierzu. Pytanie pojawia się do burmistrza, dlaczego tak kultowe miejsce w Chrzanowie poświęcił na rzecz inwestycji mieszkalnej, na którą miejsce spokojnie można by przeznaczyć gdzie indziej. A magistrat, zamiast liczyć zera z faktury, mogła by śladem ZKKM również pomyśleć o miejscu użytecznym społecznie.

16:51, 21.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jan KowalJan Kowal

1 0

Pani redaktor ani słowa i chrzanowskim Kleparzu który miał powstać pomiędzy ul. Krakowską a 29 listopada tam gdzie wyburzono sklep społem merkury? Dlaczego to taka tajemnica skoro burmistrz obiecał kleparz w zamian za targowisko? Bo burmistrz nie dotrzymał obietnicy to cisza tak?

19:29, 21.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

OSTATNIE KOMENTARZE

0%