Odnawianie zabytku. Cholera w Grojcu

Coraz bliżej do końca remontu jednej z najbardziej okazałych kapliczek w gminie Alwernia. Obiekt stoi przy ul. Głowackiego w Grojcu, w sąsiedztwie szkoły podstawowej.

Jest jeszcze nieco przysłonięty rusztowaniami. Wciąż trwa odnawianie elewacji. Została też uzupełniona dachówka. Mury były osuszane.

97 tys. zł na konserwację kapliczki NMP Niepokalanie Poczętej pochodzi z Polskiego Ładu. Wkład własny to ok. 4 tys. zł, z czego 2 tys. zł przekazała parafia w Grojcu. Prace wykonuje firma Gresmar. Ma czas do 31 października 2025 r.

[ZT]60855[/ZT]

Być może nie byłoby tej kapliczki, gdyby 15 lipca 1855 r., czyli równe 170 lat temu, nie wybuchła w Grojcu epidemia cholery. Mieszkańcy poprosili ks. Marcina Podgórskiego, proboszcza z Regulic, aby odprawił mszę na cmentarzu, żeby przebłagać „gniew boży”. Proboszcz stwierdził, że nie może tego zrobić pod gołym niebem. Wtedy narodził się pomysł wzniesienia kaplicy, w której kilka razy w roku można by odprawić nabożeństwo za żyjących i zmarłych mieszkańców. Materiały ofiarowała Zofia Branicka, hrabina Potocka z Krzeszowic. Budowniczym był pochodzący z Poręby Żegoty Ignacy Siewiorek. Ołtarz wykonał stolarz Wincenty Kowalczyk.

Wiesław Bigosiński w pracy zbiorowej, zresztą bardzo cennej – „Przydrożne kapliczki, krzyże i figury gminy Alwernia” pisze, że 3 czerwca 1862 r. pierwszą mszę w nowej kaplicy w Grojcu odprawił regulicki proboszcz ks. Marcin Podgórski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pobojowisko na Rynku w Alwerni
Zniknie asfaltowe boisko na osiedlu Trzebińska w Chrzanowie
Nie można pić wody ze źródełka w Regulicach