Pociski mogły wybuchnąć w każdej chwili. Kolejne nadal tkwią w murze - przelom.pl
Zamknij

Pociski mogły wybuchnąć w każdej chwili. Kolejne nadal tkwią w murze

Michał KoryczanMichał Koryczan 14:00, 08.12.2024 Aktualizacja: 14:00, 08.12.2024
Skomentuj

Po detonacji pocisków wydobytych w Babicach eksplozja była tak duża, że nawet saperzy podobnej nie pamiętają. Już niedługo mają tu ponownie przyjechać, aby wydobyć kolejne pamiątki po drugiej wojnie światowej.

W ubiegłym roku, w związku z planowanymi pracami konserwatorskimi muru okalającego zabytkowy kościół w Babicach, saperzy z 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Krakowie wydobyli z muru dwa pociski artyleryjskie.

Zostały one tam wmurowane na pamiątkę ofensywy styczniowej w 1945 r. Przez lata wszyscy byli przekonani, że nie posiadają one cech bojowych i nie są niebezpieczne. W ubiegłym roku saperzy wydobyli obiekty z muru, który wkrótce ma zostać odnowiony.

- Okazało się, że ktoś bezmyślnie wmurował cały pocisk z zapalnikami, a nie tylko samą łuskę. Gdy pociski zostały zdetonowane na poligonie, eksplozja była tak duża, że znajomy saper podobnej nie pamięta. Tymczasem ludzie opowiadali, że jako dzieci wspinali się po murze i nogę stawiali właśnie na tym pocisku, który mógł w każdej chwili wybuchnąć. To cud, że nie doszło do jakiejś tragedii – mówi Mirosław Dudek z Babic, miłośnik i znawca lokalnej historii.

W przyszłym roku mają się rozpocząć roboty związane z odnowieniem muru otaczającego babicką świątynię oraz dzwonnicę.

- Nie mamy na dzisiaj pewności, czy w murze nie znajdują się jeszcze jakieś inne pociski, których na pierwszy rzut oka nie widać. Zanim rozpoczną się prace konserwatorskie i będzie zbijany tynk, trzeba wszystko sprawdzić pod kątem obecności wszelkich materiałów metalowych – mówi Radosław Warzecha, wójt Babic.

[FOTORELACJA]5276[/FOTORELACJA]

Przypomnijmy, że również w samej bryle kościoła znajduje się jeszcze pocisk i granat. Można je dostrzec bez problemu.

- Jakiś czas po wydobyciu niewybuchów, kontaktowała się z nami brygada saperska właśnie w temacie pocisków tkwiących w murze kościoła. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały wówczas takim pracom. Zostały przełożone. Być może na wiosnę będą przeprowadzone. W tym wypadku mówimy o działaniach na dużej wysokości. Niezbędne będzie rusztowanie. Mamy je załatwione. Gdy tylko zapadnie decyzja z brygady saperskiej o przystąpieniu do prac, to zostanie ono dostarczone na miejsce – zapewnia Radosław Warzecha.


 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

AntoninkaAntoninka

1 0

Jest problem z zamieszczeniem komentarza. 18:52, 08.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntoninkaAntoninka

7 0

Bardzo rzetelna dokumentacja zdjęciowa, lubię takie, pozwala na dokładne rozeznanie się w temacie. Jednak do rzeczy, trudno wymagać od budowniczych znajomości broni palnej, skoro nawet były komendant główny policji, oraz jego otoczenie, nie potrafili odróżnić uzbrojonego granatnika od atrapy i pozwolili sobie wcisnąć tak niebezpieczny suwenir. Problem jest i to niebagatelny. Napocą się odrobinę saperzy nim pousuwają te zgrabnie powmurowywane pamiątki wojenne. Do chwili ich usunięcia powinien obowiązywać zakaz zbliżania się do kościoła w Babicach. 19:02, 08.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%