Ten unikatowy obiekt stoi na ziemi chrzanowskiej już od ponad 20 lat. Zobaczcie karniowicki kurhan na archiwalnych i współczesnych fotografiach.
Jadąc ulicą Spacerową - pół kilometra od skrzyżowania z Paderewskiego dotrzemy do nietypowego, kopulastego obiektu, wysokiego na 16 metrów. Stoi po prawej stronie, w granicach Karniowic. Naprzeciw cmentarza komunalnego, znajdującego się w Dulowej. Spacerowa stanowi bowiem granicę tych dwóch miejscowości.
Wspomniana budowla to słynny kurhan karniowicki. Unikat na skalę europejską, a pewnie i światową. Pomysłodawcą jego budowy był długoletni proboszcz miejscowej parafii – ks. Stanisław Fijałek.
- To będzie miejsce wiecznego spoczynku dla wszystkich. Wierzących i niewierzących. Taka baza miłości. Jeśli w ogóle jest ekumenizm, to on w nim właśnie będzie. W kurhanie zapanuje równość. Nie będzie podziału dla biednych i bogatych. Proszę popatrzeć na ten cmentarz obok kurhanu. Po co tym zmarłym wszystkie pieniądze, które się tu zostawia? Tylu mamy mądrych Polaków i żaden nie potrafi odejść od tradycjonalizmu. Owszem, tradycje są dobre, ale jak są rozumne! Nie ma nic gorszego od głupich nawyków - tak na łamach "Przełomu" mówił o kurhanie i tradycyjnym pochówku ks. Fijałek.
Kurhan łączy w sobie m. in. myśl konstrukcyjną egipskich piramid, katakumb rzymskich, kaplic książęcych i królewskich, z tradycją słowiańskiego grzebania zmarłych. Jego budowa trwała od 1999 do 2003 r. Kosztował około miliona złotych.
Powstał dzięki wyjątkowemu zaangażowaniu, pracowitości i ofiarności mieszkańców parafii, których ks. Fijałek potrafił skutecznie zmobilizować do działania. Mieszkańcy do dzisiaj mówią, że takich proboszczów to szukać ze świecą.
Zmarły 5 marca 2010 r. ks. Stanisław Fijałek w swoim testamencie, spisanym w 2006 r., życzył sobie, by pochowano go w kurhanie.
Kardynał Stanisław Dziwisz zdecydował jednak, że ks. Fijałek zostanie pochowany na cmentarzu komunalnym w Dulowej.
Decyzja ta wywołała zdziwienie i protesty sporej części parafian. Dopiero w maju 2010 r. kuria krakowska wydała zgodę na ekshumację zwłok ks. Fijałka. Urna z jego prochami, zgodnie z jego wolą, trafiła do karniowickiego kurhanu.
Obecnie spoczywa w nim ponad 50 zmarłych (pierwszy pochówek miał miejsce w 2006 r.). Niektórzy pochowani zostali tam tuż po śmierci. Inni zostali przeniesieni z tradycyjnych cmentarzy. W kryptach jest miejsce na blisko pięć tysięcy urn.
Wewnątrz kurhanu znajduje się też kaplica. Odbywają się tam nabożeństwa żałobne. W trzecią niedzielę miesiąca (o godz. 14) odprawiana jest tam niedzielna msza. W środku obiektu może się pomieścić ponad tysiąc osób.
W kurhanie znajduje się także pomieszczenie, w którym możemy zobaczyć pamiątki związane z ks. Stanisławem Fijałkiem, w tym między innymi jego rower oraz słynny beret.
Jak czytamy na stronie internetowej parafii, kurhan otwarty jest w każdą niedzielę i święta. W okresie od 1 października do końca marca, od godz. 13 do 15. Z kolei od 1 kwietnia do 30 września - od 15 do 18.
[WIDEO]9559[/WIDEO]
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
To Ja Plemier17:06, 02.11.2024
1 1
czy to prawda, ze autorem wykonania sa chopy z PO? 17:06, 02.11.2024
obleśny Dziwisz17:18, 02.11.2024
3 2
jak zwykle Dziwisz musi decydować gdzie kto ma leżeć tak jak było z Kaczyńskim gdzie pomimo protestów wymusił pochówek na Wawelu 17:18, 02.11.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz