Żołnierze rosyjscy spoczywający w Kościelcu doczekali się swojego miejsca na cmentarzu - przelom.pl
Zamknij

Żołnierze rosyjscy spoczywający w Kościelcu doczekali się swojego miejsca na cmentarzu

12:24, 28.02.2018 RED
Skomentuj Tak wyglądał cmentarz i pomniki w Kościelcu do lat 70. ubiegłego wieku Tak wyglądał cmentarz i pomniki w Kościelcu do lat 70. ubiegłego wieku

W monografii Jana Pęckowskiego ,,Ziemia chrzanowska pod okupacją niemiecką w latach 1939 - 1945" znajdziemy informację, że na terenie powiatu chrzanowskiego zginęło 1808 żołnierzy radzieckich. Liczba ta jednak dotyczy jego starego obszaru, z Jaworznem i Krzeszowicami. Na całym tym terenie było 99 mniejszych i większych mogił, rozsianych po różnych miejscowościach.

Część z nich obmurowano i ogrodzono zaraz po przejściu frontu, ale dominowały groby obudowane tylko darnią. Ich przenoszeniem, m.in. do parku w Kościelcu, odpowiednie służby zajmowały się już w 1945 roku.
W publikacjach z okresu PRL podawano, że w parku dawnego pałacu w Kościelcu pochowano 1365 poległych żołnierzy z 4. Korpusu Pancernego i 59. Armii I Frontu Ukraińskiego. Wśród obmurowanych mogił umieszczony został pomnik,
a w jego sąsiedztwie rosła wierzba płacząca. Ta wersja cmentarza nigdy nie budziła jakiejś szczególnej niechęci mieszkańców, choć w przekonaniu wielu wybór miejsca był zły.
Należnego szacunku miejsce pochówku nie miało dopiero od czasu, gdy powstał ostatni, betonowy pomnik. Monument, który niedawno był demontowany, pochodził z końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jego forma parokrotnie się zmieniała. W pierwszej wersji był znacznie większy. Jeden z jego elementów poświęcony był pamięci Wasilija Pieszechonowa, który pośmiertnie otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Uhonorowano go za zasłonięcie własnym ciałem otworu strzelniczego bunkra. Mieszkańcy różnie o tym wydarzeniu mówili, ale były to czasy, gdy o Rosjanach dobrze wyrażała się tylko państwowa propaganda.
Nieomal nazajutrz po odsłonięciu pomnika pojawiły się kłopoty. Bardzo szybko jego drewniano-metalowa zewnętrzna konstrukcja zaczęła się rozsypywać. Najpierw odpadały metalowe litery tworzące napisy, potem odspajały się całe blachy. W toku awaryjnych przebudów zrezygnowano z najwyższych elementów pomnika i powstała forma którą oglądaliśmy przez ostatnie lata.
Bardzo dobrze, że ten obiekt zniknął, ale szkoda, że sprawa żołnierzy poległych w styczniu 1945 roku nie zostanie pewnie nigdy zamknięta tak, jak należy. Chodzi o problem ich identyfikacji, możliwość podania nazwisk leżących w zbiorowej mogile. Na pomniku w Kościelcu było wypisanych tylko 114 spośród ponad tysiąca nazwisk poległych i pewnie tak już pozostanie na zawsze.
(LS)

Przełom nr 8 (1333) 21.2.2018

 

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

kjub1982kjub1982

0 0

Powinno się ich wykopać, zapakować w trumny i wywieźć do ich mateczki Rosji. 08:54, 04.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Alicja MolendaAlicja Molenda

0 0

O tym co się powinno, na szczęście decyduje prawo. 20:04, 04.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bosmanbosman

0 0

Napisz komentarz...i sprawiedliwość 20:53, 04.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%