„Nadzieja” – recenzja książki Johna Maxwella Coetzee - przelom.pl
Zamknij

Nadzieja

Tadeusz JachnickiTadeusz Jachnicki 12:00, 01.07.2025
Skomentuj John Maxwell Coetzee, Nadzieja John Maxwell Coetzee, Nadzieja

W roli głównej kobiety: mężatka odkrywająca swoją kobiecość, rowerzystka mierząca się z własnymi lękami czy Elizabeth Costello, którą wiele lat temu sam stworzył John Maxwell Coetzee - u swego kresu.

Ale czy faktycznie kobiety są tutaj motywem przewodnim? Raczej przewodniczkami po świecie uczuć, ludzkich wyborów, pragnień, moralności i granic, stosunku do drugiego człowieka i zwierząt. I choć to zagadnienia skomplikowane Coetzee jak zwykle potrafi je ubrać w proste słowa.

John Maxwell Coetzee urodził się w 1940 roku w Kapsztadzie. Wychowywał  w RPA, studia z anglistyki i matematyki ukończył na uniwersytecie w Kapsztadzie. W latach 60. XX wieku wyjechał do Wielkiej Brytanii, a potem do Stanów Zjednoczonych. Doktoryzował się w 1965 roku, właśnie w USA. W latach 80. wrócił do RPA, by objąć stanowisko profesora literatury angielskiej na uniwersytecie w Kapsztadzie. W 2002 roku wyjechał do Adelajdy, gdzie mieszka do dzisiaj. Prócz pisania zajmuje się krytyką literacką i tłumaczeniami. W 2003 roku przyznano mu Nagrodę Nobla. W 1983 oraz 1999 r. odebrał Nagrodę Bookera.

Przy okazji warto przypomnieć, że bohaterka większości opowiadań w "Nadziei", Elizabeth Costello, przez krytyków uważana jest za porte-parole 85-letniego obecnie Coetzeego.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%