Przez lata obowiązywał jeden scenariusz clubbingu: bifor ze znajomymi, a dopiero po 23:00 – wyjście do klubu. Ale coś się zmienia. W miastach takich jak Kraków coraz więcej osób woli wyjść... wcześniej. Znacznie wcześniej. I zamiast wracać nad ranem – wracają do domu o 21, zrelaksowani i bez bólu głowy. Czy to nowa moda, chwilowy trend, a może zmiana stylu życia?
Dla wielu osób dorosłych – pracujących zawodowo, posiadających dzieci lub dbających o swoje zdrowie – imprezy do białego rana to po prostu zbyt duży koszt energetyczny. Trzeba to potem odsypiać przez dwa dni.
Dlatego pojawia się coraz więcej wydarzeń, które zaczynają się popołudniu, np. o 16:00! I choć mogłoby się wydawać, że „to za wcześnie, żeby się rozkręcić” – rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Im wcześniej zaczynasz, tym więcej energii zostaje na zabawę. I nie trzeba się ścigać z zegarkiem ani rytmem doborym.
To właśnie Coco Music Club w Krakowie jako jeden z pierwszych w Polsce wprowadził do stałej oferty daytime clubbing – popołudniowe imprezy dla osób 35+.
Jak to wygląda w praktyce?
Start o godzinie 16:00.
Muzyka z lat 80. i 90. - czyli największe radiowe hity z czasów dyskotek szkolnych!
Luźna atmosfera.
Zakończenie o 21:30, co daje możliwość spędzenia wieczoru z rodziną i wyspania się.
A rano? Praca, joga, czy też śniadanie z dziećmi – bez problemu ze wstawaniem.
Brzmi nierealnie? A jednak wydarzenia te cieszą się coraz większą popularnością!
Dopasowanie do trybu życia – nie trzeba wybierać między imprezą a snem.
Więcej jakości, mniej zmęczenia – dobra muzyka i klimat bez konieczności „przetrwania” do świtu.
Mniejszy tłok, więcej przestrzeni – wcześniej oznacza spokojniej, wygodniej i często bez ścisku i tłumu.
Nowe znajomości – wśród ludzi o podobnym rytmie życia, na podobnym etapie życiowym, co powoduje, że łatwiej jest nawiązać kontakt.
Nie chodzi już o to, żeby „być wszędzie” i „przeżyć noc życia”. Coraz więcej osób w wieku 35–45 lat chce cieszyć się aktywnościami w trakcie dnia, a nie nadrabiać zaległości w spaniu przez weekend. Impreza staje się dodatkiem, nie centrum życia – i właśnie dlatego zyskuje nową jakość.
Coco Music Club na krakowskiej Starówce to miejsce, które ten nowy styl idealnie rozumie. Bez presji, z komfortem, z dobrą muzyką i przestrzenią do zabawy na nowych warunkach.
Więc następnym razem, gdy ktoś zapyta: „Idziemy dziś wieczorem na imprezę?” – zapytaj: „a może... po południu?”
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Mieszkaniec: zróbmy parking na dawnym targowisku
Chcieliście chłopczyka w kiecce, pajaca w okularach, który niszczy wam miasteczko? To macie. Uśmiechajcie sie brygada, co tacy smutni jesteście, Pan trzyma odwrotnie transparent z napisem Robert Maciaszek.
Bążur
22:41, 2025-06-30
Mieszkaniec: zróbmy parking na dawnym targowisku
I to jest bardzo dobry pomsł tego Pana. Kamienice , apartamentowca,bloki mozna budować wszędzie nawet na obrzeżach miasta ale parkingu na obrzeżach sie zrobić nie da ! zrobić nawet płatny parking z biletami , szlabanami i miasto by zarabiało już zawsze na tym.
TexRexsasss
22:20, 2025-06-30
Kąpieliska u nas i u sąsiadów. Gdzie i za ile?
Polecam GLINIAK w Bolęcinie, wstęp i parking za darmo - bez łaski, bez dzikich tłumów i chamstwa
miramar
20:46, 2025-06-30
Dla kogo i ile pieniędzy na sport w Libiążu
Jak zwykle sprawiedliwy podział.
Miś
20:28, 2025-06-30