Elektryczny styl życia z napędem na cztery koła - przelom.pl
Zamknij

Elektryczny styl życia z napędem na cztery koła

Maciej SobanekMaciej Sobanek 12:00, 12.06.2025 Aktualizacja: 12:23, 12.06.2025
Skomentuj

W świecie, gdzie samochody elektryczne przestały być egzotyką, Hyundai IONIQ 5 pokazuje, że można połączyć innowacyjność z użytecznością bez kompromisów. Testowany egzemplarz – wersja z napędem AWD i silnikiem o mocy 235 KM – reprezentuje średni poziom gamy modelowej, ale oferuje więcej niż niejeden flagowy SUV.

Ten elektryk to nie tylko środek transportu – to koncept nowoczesnej mobilności na co dzień. Wersja 235 KM była dostępna na polskim rynku jako AWD, z mniejszą baterią 58 kWh brutto i oferowała przyspieszenie do setki w 6,1 s. To pokazuje, że „średniak” w gamie może dostarczyć naprawdę dużo frajdy z jazdy.

  • Styl i design: Pikselowa rewolucja

IONIQ 5 to nie jest kolejny SUV „jak każdy inny”. Patrząc na niego z boku, ma się wrażenie, że wyszedł z laboratorium stylistycznego lat 80., a potem został zaktualizowany do 2040 roku. Pikselowe światła LED, długa maska, klinowata sylwetka i nadkola z charakterystycznym przetłoczeniem przyciągają wzrok jak magnes. Ludzie na ulicy zatrzymują się i pytają: „Co to za samochód?”

Testowany egzemplarz miał lakier w perłowym białym kolorze i 20-calowe felgi – wyglądające jak rzeźby. Przy rozstawie osi wynoszącym 3000 mm, auto wygląda na większe niż jest w rzeczywistości. To crossover z formą hatchbacka i przestrzenią SUV-a.

  • Wnętrze: Minimalizm i komfort

Wnętrze IONIQ-a 5 to kwintesencja „mniej znaczy więcej”. Wsiadasz i widzisz dwa duże ekrany 12,3 cala – jeden przed kierowcą, drugi centralny. Przestrzeń między fotelami? Wolna. Podłoga – płaska. Materiały? Przyjemne w dotyku, ekologiczne, ale trwałe. Jasna tapicerka i panoramiczne przeszklenie robią robotę – to nie wnętrze auta, to pokój dzienny na kołach.

Najciekawsze jest to, że Hyundai zrezygnował z klasycznego kokpitu z przyciskami. Zamiast tego mamy dotykowy panel klimatyzacji i fizyczne przyciski w kluczowych miejscach – jak tryby jazdy, awaryjne czy ogrzewanie szyb. Ergonomia? Wzorowa. Każdy klient, którego prowadziłem w salonie, czuł się tu jak w domu.

Fotele przednie są wentylowane i rozkładane niemal na płasko – podczas postoju na parkingu w Katowicach dosłownie się zdrzemnąłem, czekając na ustanie ruchu. Z tyłu? Przestrzeń na poziomie luksusowej limuzyny. Kanapa przesuwana i dzielona w proporcji 60:40. I tak, da się zapiąć trzy foteliki ISOFIX.

  • Napęd i osiągi: AWD z pazurem

Wersja 235 KM korzysta z dwóch silników elektrycznych – po jednym na każdą oś – oferując łączny moment obrotowy 605 Nm. Oznacza to nie tylko dobre przyspieszenie (6,1 s do setki), ale także świetną trakcję i stabilność na każdym typie nawierzchni.

Podczas jazdy po mokrej nawierzchni na krętych drogach w okolicach Alwerni, IONIQ 5 zachowywał się bardzo przewidywalnie. AWD działa płynnie – to nie napęd „wszystko albo nic”. System dba o komfort i bezpieczeństwo, a układ kierowniczy, choć nie sportowy, daje dobre wyczucie.

Tryby jazdy (Eco, Normal, Sport, Snow) wpływają nie tylko na reakcję gazu, ale także na pracę zawieszenia i układu kierowniczego. W trybie Sport auto przyspiesza gwałtownie, niemal jak hot-hatch – szczególnie w mieście daje to frajdę, której nie spodziewasz się po tak dużym aucie.

  • Ładowanie i zasięg: Szybko, sprawnie, praktycznie

Z baterią 58 kWh (brutto) zasięg w wersji AWD wynosi według WLTP około 360 km, ale w realnych warunkach testowych (majówkowy ruch, trochę jazdy autostradą, trochę miasta, klimatyzacja) osiągnąłem ok. 330 km. I to bardzo uczciwy wynik.

Ale kluczowe jest ładowanie. IONIQ 5 to jeden z nielicznych modeli na rynku z instalacją 800 V. Co to oznacza? Na stacji 350 kW w Katowicach, auto uzupełniło energię z 10 proc. do 80 proc. w 17 minut. To mniej niż trwa standardowy postój na kawę i toaletę.

Na domowej ładowarce typu wallbox (11 kW AC) pełne ładowanie trwa około 5 godzin. Dla codziennego użytkowania to absolutnie wystarczające – po nocy masz zawsze 100 proc.

  • Praktyczność: Auto na co dzień i na wakacje

IONIQ 5 AWD 235 KM ma bagażnik o pojemności 527 litrów, ale najciekawsze jest to, jak jest zaprojektowany. Niski próg, szeroki otwór, podwójna podłoga, haczyki, wnęki – Hyundai pomyślał o wszystkim. Do tego frunk (mały bagażnik pod maską) – 24 litry – mieści kabel i drobne akcesoria.

Podczas testu zapakowałem sprzęt grillowy, dwie torby, plecak, koc piknikowy i zakupy – bez składania kanapy. Gdy to zrobiłem, uzyskałem niemal płaską powierzchnię i ponad 1500 litrów przestrzeni. Kanapa przesuwa się o kilkanaście centymetrów, co jeszcze zwiększa możliwości konfiguracji.

Dodatkowym atutem jest funkcja Vehicle-to-Load (V2L), dzięki której możesz zasilić np. laptopa, ekspres do kawy lub nawet elektryczną hulajnogę. W warunkach pikniku nad jeziorem – bezcenne.

  • Technologie i bezpieczeństwo: Autonomia w zasięgu ręki

Systemy wspomagające w IONIQ 5 są na poziomie klasy premium. Asystent utrzymania pasa, aktywny tempomat z funkcją start-stop, monitorowanie martwego pola (również na ekranie kamery przy zmianie pasa), system unikania kolizji przy cofaniu – wszystko działa perfekcyjnie.

Do tego system kamer 360°, head-up display z funkcją AR (rozszerzona rzeczywistość) i aktywne wspomaganie parkowania. Połączenie z telefonem? Apple CarPlay i Android Auto – póki co przewodowe, ale szybkie i stabilne.

Wnętrze obsługuje również profile kierowców, personalizację wyświetlaczy i obsługę głosową. Nie trzeba być technologicznym geekiem, by to wszystko ogarnąć.

  • Cena i konkurencja: Czy to się opłaca?

Wersja AWD 235 KM z baterią 58 kWh była w Polsce dostępna w latach 2021–2022 w wersjach wyposażenia Executive (od 225 900 zł) i Platinum (ok. 246 900 zł). Patrząc na to, co oferuje IONIQ 5 – była to uczciwa propozycja.

Po 400 km jazdy przez Śląsk i Małopolskę, przez centra miast i boczne, kręte drogi, Hyundai IONIQ 5 AWD 235 KM pokazał, że jest jednym z najlepiej zbalansowanych samochodów elektrycznych dostępnych na polskim rynku.

To auto dla tych, którzy chcą nowoczesności, ale nie chcą rezygnować z wygody. Dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż tylko zasięgu i osiągów – szukają stylu, komfortu i technologii.

 

  • MACIEJ SOBANEK, doświadczony kierownik sprzedaży marek japońskich, ekspert z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w motoryzacji. Jego pasja do samochodów i współpraca z takimi markami jak Ford, Seat, Hyundai, Toyota, Nissan, Opel, Mitsubishi, Suzuki czy Subaru czynią go liderem i inspiracją dla zespołu oraz klientów, którzy cenią jego wiedzę i zaangażowanie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%