Z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru Trzebińskie Centrum Kultury zaprasza na "Antygonę" Sofoklesa w reżyserii Zbigniewa Pateraka. Spektakl odbędzie się w poniedziałek, 27 marca o godz. 16.00 w Domu Kultury Sokół. Wstęp wolny.
Przedstawienie wykonają: Grupa Teatralna "Art Studio", Studio ProJazz&edu oraz Studio Filmowe "Short Film".
Spektakl w reżyserii Zbigniewa Paterka to uwspółcześniona wersja tej antycznej tragedii. Jak podkreśla reżyser, mimo że dzieło powstało ponad 2 tys. lat temu i od tamtego czasu wiele się zmieniło, to jeśli chodzi o emocje, namiętności i zachowania ludzkie, są takie same jak przed wiekami. Zadziwiać może, jak "Antygona" i to, o czym opowiada aktualne jest dziś.
W poniedziałek (27 marca) będzie okazja, by samemu się o tym przekonać.
To jedyne przedstawienie "Antygony" w reżyserii Zbigniewa Pateraka zaplanowane w najbliższym czasie. Być może dopiero jesienią wróci na lokalne sceny.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowy parking w Trzebini. Płatny czy darmowy?
Wkrótce wszystko w Trzebini będzie płatne?
Trzebinia
09:15, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz